PolitykaZabójstwo Pawła Adamowicza. Niemieckie media: nienawiść, szczucie, szok

Zabójstwo Pawła Adamowicza. Niemieckie media: nienawiść, szczucie, szok

Niemieccy komentatorzy piszą nadal o zabójstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, zarzucając rządzącej prawicy oraz związanym z nią mediom szkalowanie opozycji i szerzenie nienawiści.

Zabójstwo Pawła Adamowicza. Niemieckie media: nienawiść, szczucie, szok
Źródło zdjęć: © Picture-alliance/NurPhoto | K. Dobuszynski
Maciej Deja

Warszawski korespondent "SZ" Florian Hassel zwraca uwagę na ataki na szefa WOŚP Jerzego Owsiaka ze strony "kontrolowanej przez rząd telewizji", w tym na satyryczny spot, w którym przedstawiono Owsiaka jako "marionetkę opozycji". "Nie zabrakło też odniesienia do tlącego się podskórnie u niektórych Polaków antysemityzmu: na banknocie dla Owsiaka widać było Gwiazdę Dawida" - zaznacza niemiecki dziennikarz. "Szkalujący spot jest przykładem na liczne paskudne ataki na polskich opozycjonistów. Stoją za nimi rząd i podporządkowane mu lub zbliżone do niego media i polityczne ugrupowania" - pisze Hassel.

Jak podkreśla, celem ataków był także od dawna współpracujący z Owsiakiem Adamowicz. "Szkalowano go jako przedstawiciela niemieckich interesów, komunistę, marionetkę UE, jako skorumpowanego przestępcę lub obrońcę rujnujących rzekomo kraj migrantów i homoseksualistów" - czytamy w "SZ". "Zamach, jak ten na Adamowicza, był ze względu na zatrutą atmosferę polityczną w Polsce jedynie kwestią czasu" - uważa autor komentarza dodając, że Gdańsk jest alternatywą wobec "nacjonalistycznie ciasnego projektu społeczeństwa” propagowanego przez PiS i skrajną prawicę.

Hassel zastrzega, że żaden czołowy polityk w Polsce nie popiera przemocy przeciwko politycznym przeciwnikom. "Zamachy o podłożu politycznym nie rodzą się w próżni. Od przejęcia władzy przez PiS, w Polsce ma miejsce radykalizacja, którą forsują przede wszystkim rządzący i rosnący w siłę ultrasi" - pisze autor przypominając, że prezes PiS Jarosław Kaczyński po utworzeniu rządu pod koniec 2015 roku, zarzucił politykom liberalnej opozycji „narodową zdradę” i nazwał ich "Polakami gorszego sortu". Dwa lata później działacze ONR powiesili na szubienicy zdjęcia sześciu polskich eurodeputowanych.

"Jeszcze przed powołaniem na początku stycznia do rządu przedstawiciela skrajnej prawicy jako wiceministra, PiS utrzymywał luźny sojusz z polskimi prawicowymi radykałami" - pisze Hassel. Autor przypomina hasła skandowane przez uczestników marszu w listopadzie 2018 roku: "A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści" i "Śmierć wrogom ojczyzny". Prezydent Gdańska jest pierwszą ofiarą śmiertelną tej atmosfery nienawiści - uważa Hassel. Jego zdaniem nie ma co liczyć na spokój w Polsce. Ze względu na zbliżające się wybory, polityczna walka jeszcze się zaostrzy - przewiduje "SZ".

"Frankfurter Allgemeine Zeitung": nienawiść i szczucie

Reinhard Veser uważa, że prawicowy rząd polski zachował się co prawda prawidłowo, jednak ostrzegając przed upolitycznieniem morderstwa próbuje on "nie dopuścić do nieodzownej dyskusji o granicach politycznych dyskusji". „Politycy wszystkich opcji w Polsce od dawna wykazują tendencję do stosowania krwawych metafor i inwektyw. Byłoby dobre, gdyby w tym momencie wszyscy skontrolowali się” - czytamy w "FAZ".

"Odpowiedzialność za to, że w minionych latach w politycznych debatach rozpleniła się nienawiść, ponosi jedna strona: prawica wokół partii rządzącej PiS" - pisze Veser. To jej szef Jarosław Kaczyński nazwał w Sejmie opozycję "zdradzieckimi mordami", a kontrolowana przez PiS telewizja szkalowała w minionych trzech latach Adamowicza i wielu innych opozycjonistów.

"Die Welt": Polska w szoku

Phillip Fritz zastrzega, że PiS nie ponosi winy za „okrutne morderstwo” na Adamowiczu, jest jednak współodpowiedzialny za „klimat nienawiści”. Państwowa telewizja i zbliżone do rządu media przedstawiają krytyków rządu, przede wszystkim polityków PO, nie jako politycznych przeciwników, lecz jako wrogów Polski. Komentator "Die Welt" zwraca uwagę, że chociaż autorzy audycji informacyjnych sugerują, że to opozycja ponosi odpowiedzialność za nienawiść w społeczeństwie, to partia rządząca nie wykorzystuje politycznie morderstwa, a jej członkowie noszą żałobę, tak jak opozycja."Należy sobie życzyć, żeby tak pozostało. Miejmy nadzieję, że narodowi konserwatyści zrozumieją, jak ważne byłoby odejście od agresywnej podburzającej retoryki" - konkluduje dziennikarz "Die Welt".

Jacek Lepiarz Deutsche Welle:

Źródło artykułu:Deutsche Welle
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (960)