Zabójstwo dziennikarza z Mławy. Podejrzany przed ucieczka odwiedził krewną
Bartosz Nowicki, który podejrzany o zabójstwo dziennikarza z Mławy, zaraz po zdarzeniu miał odwiedzić swoją krewną i powiedzieć jej, że zrobił coś strasznego - informuje serwis [ tvp.info ]( http://www.tvp.info/20528480/przed-ucieczka-domniemany-zabojca-dziennikarza-z-mlawy-odwiedzil-krewna-mowil-ze-zrobil-cos-strasznego ). Domniemany zabójca mógł uciec do Niemiec, gdzie przebywał przed kilku laty.
Jak podało TVP Info, Bartosz Nowicki tuż po zdarzeniu pojechał do swojej krewnej. Miał jej powiedzieć, że właśnie uderzył człowieka i prawdopodobnie zrobił mu krzywdę. Był bardzo poruszony i zdenerwowany.
Policjanci podejrzewają, że Nowicki zaraz potem wyjechał za granicę. Sprawdzany jest wątek ucieczki Niemiec, gdzie mężczyzna przebywał przed kilku laty. Od poniedziałku Nowicki jest poszukiwany listem gończym.
Zabójstwa dziennikarza z Mławy. Przyczyną nieporozumienie towarzyskie
Według informacji policji, najbardziej prawdopodobną przyczyna tragedii było nieporozumienie towarzyskie. Bartosz Nowicki i ofiara znali się, mieszkali blisko siebie.
Mężczyźni bawili się ze swoimi znajomymi w oddzielnych grupach w lokalnej kręgielni w Mławie. Ok. godz. 2 w obaj mężczyźni poszli razem do toalety. Sprawiali wrażenie dobrych kolegów. Po chwili jednak z łazienki wyszedł tylko sam Bartosz Nowicki. Mężczyzna spokojnie opuścił kręgielnie. Niedługo potem w łazience znaleziono konającego Łukasza M. Dziennikarz miał uszkodzoną czaszkę, po godzinie zmarł.
Mławska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa. Na obecnym etapie postępowania nie jest wykluczana żadna wersja motywu zabójstwa.
Zobacz także - List gończy za podejrzanym o zabójstwo