PolskaZabójstwo dziennikarza w Chorzowie. Są nowe fakty

Zabójstwo dziennikarza w Chorzowie. Są nowe fakty

Pojawiły się nowe informacje na temat okoliczności brutalnego morderstwa dziennikarza, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę w Chorzowie. Wiadomo, co mężczyzna robił kilka godzin przed śmiercią. Zabezpieczono też nagrania z kamer monitoringu miejskiego z miejsca zdarzenia.

Nowe informacje na temat okoliczności brutalnego morderstwa dziennikarza
Nowe informacje na temat okoliczności brutalnego morderstwa dziennikarza
Źródło zdjęć: © Policja
Katarzyna Bogdańska

Pojawiły się nowe informacje ws. makabrycznego zabójstwa dziennikarza TVN Pawła K., do którego doszło w weekend w Parku Śląskim w Chorzowie. Według nieoficjalnych ustaleń gazety "Fakt" kobietą, która wówczas towarzyszyła K. w samochodzie, miała być 33-letnia Ewelina Ż. Para miała się poznać kilka miesięcy temu przez internet - czytamy.

Dosłownie kilka godzin przed tragedią, K. i Ż. zjedli razem kolację i udali się na imprezę. Później pojechali do Parku Śląskiego, gdzie zatrzymali się na parkingu.

"Fakt" donosi, że 33-latka ma być w trakcie rozwodu ze swoim mężem, z którym już nie mieszka. Jak informuje gazeta.pl, policjanci chcą przesłuchać jej męża, ale ten zniknął.

Jak twierdzą śledczy, mógł wyjechać z Polski.

Jeśli nie uda się go namierzyć, niewykluczone, że policja wyda za nim list gończy. W niedzielę policjanci zatrzymali za to jego znajomego. Został on przesłuchany i zwolniony, ma status świadka - poinformował prokurator Golik w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

- Przypuszczamy, że osoba ta mogła mieć tylko pośredni związek z tym zdarzeniem, być może w charakterze zacierania śladów bądź pomocnictwa dla sprawcy tego przestępstwa - przekazał wcześniej w "Fakcie" szef Prokuratury Rejonowej w Chorzowie, prok. Cezary Golik.

Dziennikarz TVN zabity w Chorzowie. Wiadomo, co działo się kilka godzin przed śmiercią

Kolejną informacją, którą podaje "Fakt", jest zabezpieczenie nagrań z kamer monitoringu miejskiego przez policję. Na nagraniu widać moment zabójstwa, ale jakość ma być słaba. Z zapisu wynika, że sprawca tuż przed napaścią ukrył się w pobliskich krzakach i czekał na ofiarę. W dogodnym dla siebie momencie zaatakował dziennikarza TVN nożem, zadając mu cios w głowę. Gazeta.pl podaje, że sprawca miał na głowie czapkę, co utrudnia jego identyfikację.

"Paweł K. wysiadł, pewnie chciał zareagować, jakoś się bronić. Wtedy dostał kolejne ciosy" - pisze "Fakt", powołując się na anonimowe źródło.

W środę 30 marca ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok 29-letniego Pawła K.

Brutalne morderstwo dziennikarza TVN w Parku Śląskim

Przypomnijmy, że do morderstwa doszło o godz. 00:44 w nocy z soboty na niedzielę w Katowicach, tuż przy Parku Śląskim, obok stadionu GKS - dowiedziała się Wirtualna Polska. 29-letni dziennikarz TVN Paweł K. i jego partnerka siedzieli w wypożyczonym samochodzie marki BMW. Po około 15 minutach, od momentu, gdy zaparkowali w parku, od tyłu do samochodu podszedł mężczyzna. Otworzył drzwi od strony kierowcy i ostrym narzędziem ugodził w szyję 29-latka.

Napastnik wyciągnął Pawła K. z samochodu i zaczął się z nim szarpać na parkingu - wynika z nieoficjalnych informacji, do których dotarła Wirtualna Polska. W tym czasie partnerka atakowanego mężczyzny przesiadła się za kierownicę auta. Jej partnerowi udało się uwolnić i wrócić do samochodu - usiadł na tylnym fotelu. Napastnik próbował jeszcze otworzyć drzwi auta, gdy kobieta ruszyła z parkingu. Para uciekła na ul. Powstańców, na miejscu był Zespół Ratownictwa Medycznego. Pomimo reanimacji, zaatakowany w parku w Chorzowie mężczyzna zmarł - dowiedziała się WP.

O makabrycznej zbrodni poinformowało jako pierwsze radio RMF FM. Policja szuka sprawcy napaści, postępowanie w tej sprawie wszczęła też chorzowska prokuratura. Po ataku w Parku Śląskim napastnik uciekł z miejsca zdarzenia.

Źródło: Fakt.pl, Wiadomości WP

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
chorzówpark śląskizabójstwo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (403)