PolskaZabójca 19-latka podszywał się pod 40 osób

Zabójca 19‑latka podszywał się pod 40 osób

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku rozpoczął się we wtorek proces 38-letniego Mariusza W., oskarżonego o zabójstwo w 1996 r. 19-latka. Mężczyzna ukrywał się za granicą, podszywając się pod kilkadziesiąt różnych osób.

11.01.2011 | aktual.: 11.01.2011 11:17

Oskarżony nie przyznał się winy i odmówił składania wyjaśnień.

Przed rozpoczęciem rozprawy prokurator Barbara Iwanowska powiedziała dziennikarzom, że w sprawie tej są m.in. bezpośredni świadkowie zabójstwa oraz zebrane ślady DNA.

Obrońca oskarżonego Jerzy Synowiec uważa, że sprawa będzie bardzo trudna z powodu dużego upływu czasu. - Trzeba będzie przesłuchać świadków, a losy wielu ludzi nie są znane - powiedział.

Mariusz W. ps. Bronek był poszukiwany m.in. czterema listami gończymi i trzema europejskimi nakazami aresztowania. Wystawiono za nim też "czerwoną notę" Interpolu, która jest informacją dla policji innych krajów, że poszukiwany jest bardzo niebezpiecznym przestępcą. Nota upraszcza też procedury związane, m.in. z zatrzymaniem.

Mariusz W. został zatrzymany w Barcelonie pod koniec marca ub. roku. Miesiąc później przewieziono go do Polski wojskowym samolotem Casa, trafił do warszawskiego aresztu śledczego, a stamtąd przetransportowano go do Malborka i oddano do dyspozycji tamtejszej prokuratury.

Prokuratura zarzuciła Mariuszowi W. popełnienie czterech przestępstw, w tym zabójstwa, dwóch rozbojów oraz włamania.

Według śledczych do zabójstwa doszło w 1996 roku, w okolicach Malborka. 23-letni wówczas Mariusz W., wracając ze znajomymi z dyskoteki, zabił, strzelając w głowę, jednego z kompanów zabawy - 19-latka pochodzącego z Wielkopolski. "Bronek", który ukrywał się jakiś czas u zastrzelonego mężczyzny, podejrzewał go - bezzasadnie - o współpracę z policją.

Trzech pozostałych przestępstw, które znalazły się w akcie oskarżenia, Mariusz W. dokonał jeszcze przed zabójstwem. Były to: włamanie do piwnicy oraz dwa napady rabunkowe - w Szczecinie i małej miejscowości pod Olsztynem. W obu napadach użyto noża, a oprócz "Bronka" brały w nich udział inne osoby. W jednym z nich łupem przestępców padło auto marki Ford, warte wówczas siedem tysięcy zł.

Z informacji przekazanych przez policję wynika, że "Bronek" mógł dokonać różnych przestępstw także poza granicami Polski. W 1995 napadł, prawdopodobnie wraz z trzema kompanami, na nocnego portiera pensjonatu w Monachium. Zrabowano wówczas 5 tys. marek niemieckich.

Ukrywając się przed wymiarem sprawiedliwości Mariusz W. wykorzystał tożsamość ok. 40 osób, przebierał się nawet za kobietę.

Jego zatrzymanie było możliwe dzięki informacjom zebranym m.in. przez policjantów z Gdańska i CBŚ. Do bazy SIS (zawierającej dane o osobach poszukiwanych na terenie państw - stron układu z Schengen) udało się wprowadzić jego kod DNA i odciski linii papilarnych, pobrane w 1995 r., gdy został zatrzymany przez Austriaków podczas nielegalnego przekraczania granicy. Polscy policjanci przygotowali też specjalny portret pamięciowy pokazujący zmiany wieku mężczyzny.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)