Trwa ładowanie...
d1ep7e0
02-04-2012 16:08

Zabili go, by nie wydała się prawda? Nowe fakty o zamachowcu z Tuluzy

Francuscy antyterroryści nie chcieli schwytać islamskiego terrorysty z Tuluzy Mohameda Meraha żywego - zabili go celowo, by nie odkryto prawdy o nim. Tak twierdzi algierska prawniczka jego ojca, która zapowiada przekazanie paryskiej prokuraturze dowodów manipulowania opinią publicznej - informuje RMF FM. - Zabili go, bo wcześniej pracował dla francuskich specsłużb - twierdzi mecenas Zahia Mokhtari.

d1ep7e0
d1ep7e0

Pani adwokat twierdzi, że jest w posiadaniu dwóch 20-minutowych nagrań wideo z negocjacji antyterrorystów z Mohamedem Merahem w czasie oblężenia jego domu. Wbrew temu, co mówiła policja, nagrania mają dowieść, że domniemany sprawca masakry nie chciał walczyć i twierdził, że jest niewinny.

Prawniczka zapowiada również przekazanie paryskiej prokuraturze nazwiska oficera francuskich służb specjalnych, który go wcześniej zwerbował, oraz dwóch osób, z którymi ekstremista brał udział w tajnych operacjach nadsekwańskich specsłużb. Mokhtari twierdzi, że pomoc w ujawnieniu prawdy zaproponowali jej francuscy adwokaci. Na razie z powodów bezpieczeństwa nie chce jednak ujawnić ich nazwisk.

Już wcześniej część francuskich i włoskich mediów twierdziła, że Mohamed Merah - sprawca masakry przed żydowską szkołą w Tuluzie i zabójca trzech francuskich żołnierzy - mógł być informatorem nadsekwańskich służb specjalnych.

Według włoskich mediów, w ciągu ostatnich dwóch lat Merah odbył podróże nie tylko do Afganistanu i Pakistanu, ale również m.in. do Syrii, Jordanii i Strefy Gazy - za każdym razem jako informator francuskich specsłużb. Francuski tygodnik "Le Canard Enchaine" donosił dodatkowo, że przed tymi podróżami telefony Meraha i jego rodziny były na podsłuchu, a później podsłuchy nagle zlikwidowano.

d1ep7e0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ep7e0
Więcej tematów