Zabił swoją matkę i jej znajomą. Zemdlał na sali rozpraw
Oskarżony o zabójstwo swojej matki, jej znajomej oraz o usiłowanie zabójstwa brata i bratanka Arkadiusz N. stanął przed sądem. Rozprawa nie trwała jednak długo, ponieważ oskarżony zemdlał na sali rozpraw. Wcześniej przyznał się do niektórych spośród postawionych mu zarzutów.
20.09.2017 | aktual.: 30.03.2022 10:28
Arkadiusz N. podczas rozprawy przyznał się do zamordowania swojej matki oraz jej znajomej. Mężczyzna zaprzeczył jednak, gdy oskarżono go o usiłowanie zabójstwa swojego bratanka. – Co do brata, to byłem w takim stanie psychicznym i emocjonalnym, że trudno mi opisać swoje uczucia w tamtym momencie i odnieść się do tej sytuacji – dodał.
Mężczyzna zapewnił, że chce odpowiadać na pytania, ale gdy odczytywano jego wyjaśnienia, zemdlał. Gdy się ocknął, został zbadany przez lekarza. Ten stwierdził, że mężczyzna może brać udział w rozprawie. Ale Arkadiusz N. razem z obrońcą postanowili wnioskować o odroczenie rozprawy, ponieważ oskarżony "nie może się skupić" na procesie, podaje gloswielkopolski.pl
Brat z synem uciekli
Mężczyzna mieszkał ze swoją matką w Poznaniu. W lipcu 2016 r. do jego domu przyszedł brat ze swoim synem. W trakcie spotkania doszło do kłótni. - W pewnym momencie 55-latek rzucił się z młotkiem na pozostałych członków rodziny. W wyniku zadanych ciosów matka mężczyzny zmarła, a zraniony brat wraz z synem zdołali uciec - powiedziała Wirtualnej Polsce Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Sprawca został zatrzymany i przesłuchany przez prokuraturę. Swoje zachowanie tłumaczył nieporozumieniami rodzinnymi. - Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał, że dzień wcześniej zamordował także swoją sąsiadkę, a jej zwłoki ukrył w piwnicy - powiedziała Mazur-Prus.
Źródło: gloswielkopolski.pl