"Zaangażowaniem w Afganistanie Polska chce dać przykład"
Belgijski dziennik "La Libre Belgique"
wraca do sprawy wysłania przez Polskę dodatkowych
żołnierzy do Afganistanu, pisząc, że "za wszelką cenę Polska chce
dać przykład" swoim sojusznikom w NATO.
27.10.2006 | aktual.: 27.10.2006 11:12
Gazeta cytuje słowa ministra obrony Radosława Sikorskiego, który powiedział w Warszawie kilku zagranicznym korespondentom akredytowanym przy NATO: Niebezpieczne misje (wojskowe) nigdy nie są popularne. Gdybyśmy prowadzili operacje NATO opierając się na badaniach opinii publicznej, nigdy żadnej operacji byśmy nie przeprowadzili.
Chcemy dać dobry przykład - dodał minister.
"La Libre Belgique" pisze, że inni sojusznicy nie kwapią się do wzmocnienia sił ISAF (pod dowództwem NATO) w Afganistanie, gdzie zwłaszcza na południu kraju nasiliły się samobójcze ataki na obce wojska. Zaznacza, że w skład polskiego kontyngentu będzie wchodziła jednostka szturmowa, którą dowództwo ISAF będzie mogło skierować do każdej trudnej misji.
To najbardziej wymagająca misja, w jakiej Polska wzięła udział od czasu zajęcia Berlina w 1945 roku - przyznał minister Sikorski w rozmowie z zagranicznymi dziennikarzami.
Zdaniem belgijskiej gazety, od wejścia Polski do NATO w 1999 roku, Polska chce w nim odgrywać "ważną rolę". Dziennik pisze także, że "w Polsce, kraju katolickim, armia jest dumą narodową". Odnotowuje wielomiliardowe inwestycje w polskich siłach zbrojnych, wymieniając przy tym zakupy myśliwców F-16, przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike produkcji izraelskiej i transporterów opancerzonych Patria. Zdaniem dziennika, ta modernizacja potencjału bojowego wynika z wysokiego wzrostu gospodarczego, którym Polska "jest być może nieco zaślepiona".
O Radosławie Sikorskim gazeta pisze jako o człowieku "zafascynowanym Stanami Zjednoczonymi", "który nie waha się wysyłać do Afganistanu jednostki bojowej bez względu na cenę" i który "dotrzymuje obietnic danych Waszyngtonowi i NATO" mimo doświadczeń misji w Iraku, gdzie zginęło 17 polskich żołnierzy.
Michał Kot