"Za życia Wojtyły sąd nad Jaruzelskim był niemożliwy"
Za życia Karola Wojtyły sąd nad generałem
Wojciechem Jaruzelskim byłby niemożliwy - pisze w środę dziennik
"Izwiestija", według którego "Polacy znaleźli swojego Pinocheta".
08.10.2008 | aktual.: 08.10.2008 16:48
Moskiewska gazeta twierdzi, że "to, co w tych dniach dzieje się w Polsce, okryje ją hańbą". "Polakom będzie wstyd za to, co czynią" - podkreślają "Izwiestija".
"Dlaczego zwyciężyła nie polska szlachetność, którą w Rosji tak często podziwialiśmy, lecz małomiasteczkowe, prowincjonalne odruchy?" - pyta dziennik. Sugeruje, że "Polacy utracili moralne drogowskazy, które wyznaczał im autorytet papieża Jana Pawła II".
"Za życia Karola Wojtyły sąd nad Jaruzelskim byłby niemożliwy" - podkreślają "Izwiestija".
Gazeta zauważa, że ten, jak go nazywa, "haniebny" proces "został zorganizowany z inicjatywy Instytutu Pamięci Narodowej, który wszędzie szuka rosyjskich agentów".
Informując o zarzutach wobec generała, "Izwiestija" polemizują z tezą, że w 1981 roku ZSRR nie mógł sobie pozwolić na interwencję wojskową w Polsce, gdyż ugrzązł już w Afganistanie.
"Z różnych względów, w tym pod naciskiem Waszyngtonu, kierownictwo radzieckie w 1981 roku złagodziło swoje stanowisko. Jednakże z 'utratą' Polski nigdy by się nie pogodziło" - pisze dziennik.
"Należy sądzić, że Moskwa miała rezerwowy plan na wypadek, gdyby generał nie zdecydował się na twarde kroki. (...) Wszystko wskazuje na to, że Moskwa nie w pełni ufała Jaruzelskiemu. Co mówili kremlowscy starcy na posiedzeniach Politbiura, dzisiaj wiemy. O czym milczeli - nie dowiemy się nigdy" - wskazują "Izwiestija".
W opinii gazety "Jaruzelski, to prawdziwy polski patriota, który jednocześnie doskonale zna i rozumie Rosję".
Jerzy Malczyk