Za wolne wycofanie wojsk syryjskich
Biały Dom wyraził niezadowolenie z planu Syrii dwuetapowego wycofania wojsk z Libanu. Plan ten przewiduje przegrupowanie tych wojsk do położonej na wschodzie Libanu Doliny Bekaa a następnie ich wycofanie. Rząd USA uważa, że taki sposób wycofania wojsk to półśrodek, który nie idzie wystarczająco
daleko.
08.03.2005 | aktual.: 08.03.2005 06:21
Prezydent Bush zatelefonował do prezydenta Francji Jacquesa Chiraca. Według Białego Domu, obaj przywódcy uzgodnili, że będą domagać się od Syrii pełnego i niezwłocznego wycofania wojsk i personelu służb specjalnych z Libanu.
Bush omawiał również sprawę Libanu z następcą tronu Arabii Saudyjskiej, księciem Abdullahem.
Po przeprowadzonych w trybie pilnym rozmowach ze swoim libańskim odpowiednikiem, znajdujący się w opałach syryjski prezydent Asad ogłosił, że przegrupowanie jest częścią porozumienia, które zakończyło wojnę domową w Libanie 16 lat temu.
W ten sposób Asad chce zapewnić sobie pozory, iż postępuje zgodnie z prawem międzynarodowym. Jednak od tego czasu sytuacja zmieniła się. Syria musi wycofać całkowicie nie tylko swoje wojska, ale także swoje służby bezpieczeństwa, których złowieszcze knowania doprowadziły do masowych wystąpień antysyryjskich - pisze dziennik.