Za służbę w rosyjskiej armii - do więzienia
Ukrainiec, który wstąpi w szeregi obcego
wojska, ma obowiązek zrzec się obywatelstwa, w przeciwnym razie
grozi mu odpowiedzialność karna - ostrzegłrzecznik
ukraińskiego MSZ Markijan Łubkiwski.
W ten sposób ukraiński resort dyplomacji zareagował na coraz częstsze doniesienia prasy o malejącej liczbie poborowych w sąsiedniej Rosji i planach rosyjskich władz stworzenia jednostek składających się z rekrutów ze Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP). Rosjanie szacują, że mogliby przyjąć do wojska nawet 170 tys. cudzoziemców.
Łubkiwski wyjaśnił w Kijowie, że ukraińskie prawo zabrania zaciągania się do obcych formacji zbrojnych i grozi za to kara od pięciu do dziesięciu lat więzienia.
W niedawnym wywiadzie dla moskiewskiej prasy minister obrony Rosji Siergiej Iwanow wyjaśnił, że poborowi spoza Rosji musieliby przejść trzyletni okres próbny, kończący się przyznaniem rosyjskiego obywatelstwa.
"Jeden z najważniejszych obecnych problemów sprowadza się do kwestii, skąd wziąć ludzi, aby bronić tego wszystkiego. Zdecydowaliśmy się rozwiązać go przy pomocy ochotników spoza Rosji. (...) W dużych rosyjskich miastach nie ma już kogo brać, zostali tylko recydywiści i chorzy", powiedział Iwanow.
Rosyjskie władze jeszcze nie podjęły formalnej decyzji w sprawie poborowych z WNP.