Za rok mniej Polaków w Iraku
Całkowite wycofanie polskich wojsk z Iraku nie zwiększyłoby naszego bezpieczeństwa - uważa prezydent Aleksander Kwaśniewski, który był gościem radiowych "Sygnałów Dnia". Prezydent potwierdził, że Polska chce od początku 2005 r. istotnie zmniejszyć liczbę żołnierzy w Iraku, z zachowaniem możliwości odwodu w kraju.
13.08.2004 | aktual.: 13.08.2004 09:55
Wyjaśnił, że w tej chwili na wojskowym szczeblu dowódczym trwają rozmowy wszystkich partnerów, jak to ma wyglądać w przyszłości. Bardzo ważne jest stanowisko irackie. Oczekujemy, że istotną ofertę wobec sił koalicyjnych złożą władze Iraku, to one powinny zadecydować, w jakim stopniu są gotowe włączyć siły bezpieczeństwa irakijskiego do pełnej odpowiedzialności i to rozstrzygnie się w ciągu najbliższych kilku tygodni - dodał.
Według prezydenta, całkowite wycofanie się i pozostawienie Iraku w ogniu walki nie zwiększa polskiego bezpieczeństwa, a może przynieść gorsze skutki niż utrzymywanie tam ograniczonego kontyngentu i konsekwentna praca na rzecz ustabilizowania tego kraju.
Kwaśniewski powiedział, że Polska nie traci na uczestnictwie w procesie stabilizacji, gdyż żołnierze powracają doświadczeni i przygotowani. Mówiąc o kontraktach związanych z gospodarczą rekonstrukcją Iraku, zalecił cierpliwość, a także by wziąć pod uwagę, jak długo trwają konflikty w tym rejonie świata. Nasi żołnierze na wzgórzach Golan są już w wojskach pokojowych ONZ 30 lat - dodał.