Za rok ma powstać ścieżka rowerowa po obydwu stronach al. Włókniarzy
Łódzcy cykliści od wczoraj mają pięć kilometrów ścieżek rowerowych więcej. Po kilkaset metrów wzdłuż ulic Bandurskiego, Julianowskiej i alei Jana Pawła II, kilometr wzdłuż Pabianickiej oraz dwa i pół przy Rokicińskiej.
20.09.2006 08:14
Nie są to nowe ścieżki, a wyznaczone miejsca dla rowerzystów na istniejących chodnikach. Tak jest taniej i szybciej - podkreślają miejscy urzędnicy. - Za rok oddamy do użytku ścieżkę rowerową z prawdziwego zdarzenia po obydwu stronach całej alei Włókniarzy - zapewniają.
Zarząd Dróg i Transportu planuje w najbliższych latach każdą większą inwestycję drogową łączyć z budową ścieżek rowerowych. W wielu miejscach można także zaadaptować na potrzeby rowerzystów szerokie chodniki.
- Na razie z dzisiaj mamy oddanymi 37 km. W przyszłości ma być ponad 100 - informuje Alina Giedryś, dyrektor Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi. - Postaramy się, aby się łączyły i nie było odcinków znikąd donikąd.
Przy okazji nie obyło się bez narzekań, nie tylko na skąpą wciąż mapę ścieżek. - Piesi często nie zwracają uwagi na rowerowe szlaki i spacerują po nich - mówił Henryk Stawicki, zapalony rowerzysta.
Tymczasem policjanci przypominają, że rowerzyści, mimo jazdy po wydzielonym pasie, muszą stosować się do przepisów. - Głównym grzechem jest przejeżdżanie skrzyżowań po przejściu dla pieszych - zauważa asp. Katarzyna Zdanowska z Komendy Miejskiej Policji. - Kolejne przewinienie to jazda po nieoznakowanym chodniku.
Użytkownicy dwóch kółek zapewniają, że nie ma w godzinach szczytu szybszego środka komunikacji w zakorkowanej Łodzi niż rower. Na przykład jazda z Centralu na pl. Wolności trwa rowerem 10 minut, samochodem lub tramwajem najmniej dwa razy tyle.
(mm)