Trwa ładowanie...
d2cm3yu
15-05-2008 19:35

Za kilkanaście lat w Chinach zapanuje demokracja?

Chiny mają szansę stać się demokracją w ciągu kilkunastu lat, a tegoroczne igrzyska olimpijskie są szansą dla Chińczyków na zwrócenie uwagi świata na ich sytuację - uważa chiński opozycjonista Youcai Wang.

d2cm3yu
d2cm3yu

Podczas spotkania ze studentami Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach Youcai Wang opowiadał m.in. o swoich próbach działania na rzecz zmian chińskiego systemu, o nastrojach wśród młodego pokolenia Chińczyków, a także o nadziejach związanych z tegorocznymi igrzyskami olimpijskimi.

"Chińczycy liczą na Zachód"

Jest możliwe, by system w Chinach w ciągu kilkunastu lat zmienił się na demokratyczny, zmiany zaczęły się bowiem już w latach 80. ub. wieku. Teraz Chińczycy są dumni, że igrzyska odbędą się w ich kraju, liczą na zyski, mają też pewną nadzieję na jakiś rodzaj wsparcia Zachodu. Są szczęśliwi, że mogą zwrócić oczy świata na siebie - mówił.

Wang był jednym z przywódców studenckich protestów w 1989 r. zakończonych masakrą na placu Tiananmen. W 1998 r. za udział w założeniu Chińskiej Partii Demokratycznej (ChPD) został skazany na 11 lat. Więzienie opuścił jednak w 2004 r., m.in. dzięki wstawiennictwu Amnesty International. Od tego czasu mieszka na emigracji w Stanach Zjednoczonych.

Opozycjonista ocenił, że od 1989 r. Chiny zmieniły się najmocniej gospodarczo, po części też kulturalnie. Można otwierać firmy, zarabiać pieniądze, natomiast prawa obywatelskie, zwłaszcza wolność wypowiedzi czy gromadzenia się, nadal pozostają ograniczone. Nadal w szkołach nie uczy się prawdziwej historii, nie mówi np. o masakrze na placu Tiananmen.

d2cm3yu

Najmłodsze pokolenie jest jednak w nieco innej sytuacji niż pokolenie studenckich protestów 1989 r. Uczy się z ocenzurowanych książek, korzysta z ocenzurowanego Internetu, zna okrojoną wersję historii. Młodzi nie uważają raczej życia w Chinach za ciężkie, nie wiedzą też zwykle o poważniejszych represjach - mówił Wang.

"Chińskie społeczeństwo wie coraz więcej o demokracji"

Podkreślał też, że choć władze ChRL są nadal silne, chińskie społeczeństwo znacznie więcej wie o demokracji i wolności niż 20 lat temu. Jego zdaniem, na Chińczyków duży wpływ mają kraje zachodnie - wielu w jakiś sposób odczuwa, że Zachód interesuje się Chinami oraz że w ich kraju "coś dzieje się nie tak, jak powinno".

Pytany czy bojkot olimpiady przez państwa Zachodu mógłby skłonić władze do większego respektowania praw człowieka, Wang zaznaczył, że nie chciałby, by doszło do bojkotu, ponieważ wielu Chińczyków ciężko pracowało i pracuje, by olimpiada doszła do skutku. Chciałby jednocześnie, by świat usłyszał "prawdę o sytuacji w Chinach".

Podobnie odniósł się do pytania, czy należy bojkotować chińskie towary. Z jednej strony bojkotowanie chińskich produktów ma swoje dobre strony, z drugiej uważam, że powinno się wspierać chińską gospodarkę, wspiera to bowiem rozwój chińskiego społeczeństwa - ocenił, dodając że każdy powinien dokonywać wyboru we własnym sumieniu. "Większość moich znajomych siedzi w więzieniu"

d2cm3yu

42-letni dziś Youcai Wang był w 1989 r. jednym z przywódców studentów protestujących na placu Tiananmen. Po czerwcowej masakrze (niezależne organizacje twierdzą, że na placu poniosły śmierć setki, jeśli nie tysiące osób) ukrywał się, schwytany i osądzony spędził w więzieniu trzy lata. Po raz drugi trafił do niego za "działalność wywrotową" w 1998 r., gdy wezwał działaczy z Zhejiang do próby zarejestrowania ChPD podczas wizyty prezydenta Billa Clintona.

Choć został wtedy skazany na 11 lat, dzięki naciskom władz amerykańskich i światowych organizacji praw człowieka, m.in. Amnesty International, po uwolnieniu w 2004 r. wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Miałem szczęście, większość moich znajomych nadal siedzi w więzieniach - mówił.

Spotkanie z Wangiem na Uniwersytecie Śląskim zorganizowała katowicka grupa Amnesty International. Jej koordynator Dariusz Stawik ocenił, że podobne spotkania z osobami doświadczonymi przez chiński system to najlepszy sposób, by uzupełniać luki w informacjach o tym kraju docierających do polskiego społeczeństwa za pośrednictwem mediów.

d2cm3yu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2cm3yu
Więcej tematów