ŚwiatZ więzienia... na prezydenta

Z więzienia... na prezydenta

Prezydent Izraela, Mosze Kacaw, oświadczył, że gotów jest rozpatrzyć wniosek o darowanie kary Marwanowi Bargutiemu. Tego samego dnia Al Fatah ogłosił, że przebywający w izraelskim więzieniu popularny przywódca zamierza startować w palestyńskich wyborach prezydenckich.

Z więzienia... na prezydenta
Źródło zdjęć: © AFP

25.11.2004 | aktual.: 25.11.2004 17:51

Kacaw wypowiedział się na ten temat dla ukazującego się w Tel Awiwie dziennika "Maariw". Fragmentu wywiadu zostały w czwartek antycypowane w elektronicznym wydaniu gazety.

45-letni Barguti, niezwykle popularny wśród młodego pokolenia Palestyńczyków i zwłaszcza "młodej gwardii" Al Fatah, miałby wielkie szanse na wygranie wyborów prezydenckich w Autonomii Palestyńskiej i pogodzenia zwaśnionych frakcji palestyńskiego ruchu niepodległościowego.

Wkrótce po śmierci Jasera Arafata, premier Ariel Szaron oświadczył, że nie wypuści Bargutiego z więzienia.

Tymczasem prezydent Izraela powiedział dziennikowi "Maariw", że "rozpatrzy" wniosek o darowanie kary Bargutiemu, którego sąd izraelski skazał na pięciokrotną karę dożywotniego więzienia, ponieważ kierowany przez niego ruch Al Fatah zabił pięciu Izraelczyków.

W tym samym wywiadzie Mosze Kacaw zaleca premierowi Arielowi Szaronowi wstrzymanie budowy "muru bezpieczeństwa" na palestyńskich ziemiach Zachodniego Brzegu, jeśli palestyński ruch oporu zaprzestanie ataków na Izrael.

Kacaw radzi również Szaronowi podjęcie rokowań pokojowych z Syrią, której prezydent, Bachar Al Asad wystąpił z taką propozycją pod adresem Izraela.

Negocjacje "bez wstępnych warunków", ale "w oparciu o rezolucję 242 Rady Bezpieczeństwa ONZ" syryjski prezydent zaoferował w środę w Damaszku wysłannikowi ONZ na Bliski Wschód, Terje Larsenowi.

Zanim ukazały się wypowiedzi prezydenta Kacawa, rząd izraelski odrzucił tę propozycję oświadczając, że najpierw Syria musiałaby zaprzestać współpracy z Hezbollahem.

Kacaw powiedział w wywiadzie, że prezydent Syrii z podobnymi propozycjami rokowań.

Już sam kontakt z Damaszkiem, nawet gdyby nie przyniósł pozytywnych rezultatów - dodał Kacaw - byłby sprawą wielkiej wagi; należy przeanalizować syryjskie intencje".

W przekonaniu prezydenta Izraela, który był ministrem i deputowanym z ramienia rządzącej prawicowej partii Likud, jeśli Palestyńczycy zaprzestaną zbrojnego oporu przeciwko okupacji Gazy i Zachodniego Brzegu, "Izrael powinien zaprzestać budowy muru".

"Gdy dojrzeją warunki ku temu", Kacaw jest gotów skierować "przesłanie pokoju" do parlamentu palestyńskiego.

Według Kacawa, porzucenie budowy tego muru odcinającego dziesiątki tysięcy Palestyńczyków od ich pól uprawnych, ośrodków handlu, szkól i świątyń, leży zarówno w interesie Palestyńczyków, jak Izraelczyków.

Budowa muru kosztuje nas bardzo dużo pieniędzy i powoduje presję międzynarodową na Izrael oraz problemy prawne - powiedział Kacaw.

Jeśli Palestyńczycy zaprzestaną ataków, nie powinniśmy być zainteresowani w tym żeby go dalej budować - podkreślił prezydent Izraela.

Deklaracje Kacawa dla dziennika "Maariv" ukazały się nazajutrz po ogłoszeniu przez izraelski Sąd Najwyższy odwołania mieszkańców palestyńskiej miejscowości Cur Baher w okręgu Jerozolimy. Zwrócili się oni do Sądu z prośbą, aby nakazał rządowi zmodyfikowanie wytyczonej linii budowy, by uniknąć odcięcia mieszkańców od ich miejsc pracy i źródeł utrzymania.

Na temat śmierci dotychczasowego prezydenta, Jasera Arafata, Kacaw powiedział: "szanuję Palestyńczyków i ich ból (po śmierci Arafata); trzeba im dać czas, aby zabliźniły się ich rany".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)