Z walizkami do zarządcy

Małżeństwo z Bielawy spakowało walizki i przeprowadziło się do budynku, w którym urzęduje zarządca ich lokalu. Chcą w ten sposób zmusić urzędników do remontu swojego mieszkania - pisze "Słowo Polskie Gazeta Wrocławska".

"Jeśli urzędnicy twierdzą, że można mieszkać w naszym domu, to niech sam się tam wprowadzą. A my zamieszkamy tu. Na korytarzu Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych. Tu jest ładniej niż u nas" - mówią Iwona i Piotr Gajosowie z Bielawy. Przyjechali z walizkami do bielawskiego MZBM-u. Wczoraj z samego rana. Przygotowali się dobrze: wzięli ze sobą kanapki, śpiwory i ubrania na zmianę - relacjonuje gazeta.

"Może to desperacki krok, ale nie mamy innego wyjścia. Kiedyś bowiem nie obudzimy się rano, bo w nocy nasz budynek się zawali nam na głowy" - mówi małżeństwo. Rozłożyli się na korytarzu. Usiedli na ławkach. Obok ustawili walizki. "Nasz budynek przy ul. Szpakowej grozi" - mówią. "Zresztą tutaj jest zdecydowanie ładniej i przyjemniej, a gabinet prezesa właśnie remontują. Nie to co u nas" - dodają.

Rzeczywiście ich budynek trudno nazwać mieszkalnym. Toalety wyglądają jak drewniane komórki, szczury biegają po piwnicach, a dach cieknie. Do tego dochodzą spróchniałe podłogi i nieszczelna instalacja gazowa - podaje "Słowo Polskie Gazeta Wrocławska".

"Mieszkam w nim kilkanaście lat i przez ten czas nie prosiłam zarządcy o złotówkę" - mówi Iwona Gajos. "Ale to, co dzieje się od roku, jest nie do wytrzymania. Najpierw w zimie omal nie zaczadzili się tu wszyscy, bo piece kaflowe są w tragicznym stanie. Miesiąc temu przez dziurawy dach lała się woda. Zalało cały strych, nasze mieszkania, a woda przeciekła nawet do sąsiadki z dołu. Mamy nastoletnią córkę, które już od dawna mieszka kątem u mamy, bo we własnym domu strach" - opowiada dziennikowi kobieta.

Urzędnicy rozkładają ręce. "Na generalny remont tego budynku nie ma szans" - mówi prosto z mostu Irena Zeler, wiceprezes MZBM-u w Bielawie. Gajosowie nie dają za wygraną. Postanowili, że dopóki dyrekcja nie obieca im gruntownego remontu budynku, lub nie zaoferuje mieszkania zastępczego, będą tam mieszkać. Do skutku - pisze "Słowo Polskie Gazeta Wrocławska".

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Niemcy zostały w tyle. Oporny rozwój cyfryzacji
Niemcy zostały w tyle. Oporny rozwój cyfryzacji
Zabójstwo 16-latki z Mławy. Jest decyzja sądu ws. podejrzanego
Zabójstwo 16-latki z Mławy. Jest decyzja sądu ws. podejrzanego
Nietypowa kradzież w Teksasie. Zdemolowali sklep, zgubili bankomat
Nietypowa kradzież w Teksasie. Zdemolowali sklep, zgubili bankomat
Kompletnie pijany wsiadł za kółko. W porę zareagowali inni kierowcy
Kompletnie pijany wsiadł za kółko. W porę zareagowali inni kierowcy
Pierwsze wybory od 1969 roku. Wyjątkowa chwila w Somalii
Pierwsze wybory od 1969 roku. Wyjątkowa chwila w Somalii
Katastrofa azerskiego samolotu. Rosja nie uniknie odpowiedzialności?
Katastrofa azerskiego samolotu. Rosja nie uniknie odpowiedzialności?
Odtrąbiono sukces. Izrael: zabiliśmy kluczowego członka irańskich sił
Odtrąbiono sukces. Izrael: zabiliśmy kluczowego członka irańskich sił
Zmarła po zatruciu czadem. Pomocy potrzebowali też ratownicy
Zmarła po zatruciu czadem. Pomocy potrzebowali też ratownicy
Tam wylądowały balony przemytnicze. Nowe informacje
Tam wylądowały balony przemytnicze. Nowe informacje
Tyle wydało miasto na oświetlenie ulic Warszawy w najdłuższą noc w roku. Są dane
Tyle wydało miasto na oświetlenie ulic Warszawy w najdłuższą noc w roku. Są dane
Pożar na A2. Spłonęła naczepa z owocami
Pożar na A2. Spłonęła naczepa z owocami
Oblała syropem rosyjskiego ambasadora w Warszawie. Moskwa podejmuje kroki
Oblała syropem rosyjskiego ambasadora w Warszawie. Moskwa podejmuje kroki