Z "szafy Lesiaka": liderzy lewicy twierdzą, że kraj jest w stanie rozkładu
PAP opublikowała kolejne dokumenty z szafy pułkownika Lesiaka, dotyczące inwigilacji opozycji w latach 90. Wśród dokumentów jest notatka UOP dotycząca ocen i opinii prezentowanych przez znanych działaczy lewicy na temat sytuacji społeczno-politycznej w Polsce.
09.10.2006 | aktual.: 09.10.2006 19:33
Notatkę sporządzono na podstawie relacji informatora - M. w 1991 roku. Według niego, liderzy lewicy twierdzili, że kraj wchodzi w stan rozkładu, a rząd nie panuje nad sytuacją. Pogarsza się też stan bezpieczeństwa, a Lech Wałęsa przeciwstawił sobie już wszystkich, od własnej kancelarii przez rząd aż do mas i może zostać "wywieziony na taczce".
Według informatora, zdaniem lewicowych działaczy OPZZ przygotowywało się do obalenia struktur władzy. Pierwszym etapem tej walki miało być zmuszenie Balcerowicza do dymisji. W kolejnym etapie atakowany miał być Jan Krzysztof Bielecki, a w końcu Lech Wałęsa.
Przekazujemy "Informację" z szafy płk Jana Lesiaka z 11 marca 1991 r. dotyczącą opinii o sytuacji w kraju, prezentowanych przez "znanych działaczy lewicy".
Warszawa, 1991.03.11
Odręcznie: Panie Ministrze Przedkładam, do wiadomości J. Gałęzia (nieczytelnie) 91-03-11
Przeczytałem Milczanowski (nieczytelnie) 12 III 91
Tajne spec. znacz. Egz. nr 1
Pieczątka ABW: ZNIESIONO KLAUZULĘ TAJNOŚCI Dec. Nr 160 Szefa ABW z dn. 01.09.2006
I N F O R M A C J A
dot. ocen i opinii prezentowanych przez znanych działaczy lewicy na temat sytuacji społeczno-politycznej w Polsce. (Opracowanie na podstawie relacji M.) (nazwisko lub pseudonim utajnione przez ABW)
M. (nazwisko lub pseudonim utajnione przez ABW) odbył okazjonalne spotkanie z Tadeuszem Fiszbachem i Marianem Orzechowskim oraz bliskimi ich współpracownikami. Wypowiedzi ich sprowadzają się do następujących tez:
- Kraj wchodzi w stan rozkładu. Rząd nie panuje nad sytuacją. Narasta fala strajkowa. Rząd deklaruje, że nie będzie pertraktował ze strajkującymi, a następnie prowadzi takie rozmowy. Pogarsza się stan bezpieczeństwa. W tej sytuacji rząd prawdopodobnie upadnie jeszcze przed wyborami.
- Lech Wałęsa przeciwstawił sobie już wszystkich, od własnej kancelarii przez rząd aż do mas. Prezydent może zostać "wywieziony na taczce". Alternatywą będzie wprowadzenie stanu wyjątkowego. Jednak niewiadoma jest postawa policji i wojska, czy zechcą angażować się w rozgrywki polityczne, przeciwko ludności.
- OPZZ staje się coraz poważniejszą siłą polityczną. Manifestacja górników była doskonale zorganizowana. Politycznie sterował nią Miodowicz, technicznie Moric. Na podkreślenie zasługują następujące momenty:
- uczestnictwo w niej sporej ilości członków NSZZ "Solidarność";
- górnicy po wejściu do gmachu Sejmu zażądali rozmowy z M. Kozakiewiczem, który delegację protestujących przyjął w towarzystwie Fiszbacha i Pileckiego. Kiedy górnicy pokazali im wydruki z wypłatami po 700-800 tys. zł, wówczas Kozakiewicz nie potrafił nic sensownego powiedzieć, a nawet posłużyć się megafonem;
- przed Belwederem demonstranci skandowali "Wałęsa zdrajca" i "Cimoszewicz do Belwederu". Ten fragment manifestacji pokazano w "Obserwatorze" i to miało być przyczyną decyzji o rozwiązaniu redakcji;
- A. Miodowicz podobno zapowiedział demonstrującym, że wkrótce odbędzie się druga manifestacja, znacznie liczniejsza i wtedy "zrobię porządek".
Zdaniem Fiszbacha i Orzechowskiego sposób organizacji manifestacji świadczy o faktycznym sojuszu Morica z Miodowiczem, którzy normalnie są konkurentami o przewodnictwo w OPZZ.
Wyrazili oni także pogląd, poparty przez kilku innych posłów z kręgów lewicy, że manifestacja zorganizowana przez OPZZ stanowiła jeden z fragmentów przygotowań do obalenia dotychczasowych struktur władzy. Pierwszym etapem tej walki ma być zmuszenie Balcerowicza do dymisji. W kolejnym etapie atakowany będzie J.K.Bielecki, a w końcu i sam L.Wałęsa.
Pieczątka i podpis:
N A C Z E L N I K WYDZIAŁU OGÓLNEGO Biura Prezydialnego UOP
ppłk mgr inż. Jan Lesiak