Z samolotu wypadła zjeżdżalnia awaryjna. Wciąż jej nie znaleziono

Seria problemów technicznych samolotu amerykańskiego producenta Boeing się nie kończy. W piątek samolot linii Delta Airlines tuż po starcie musiał zawrócić na lotnisko w Nowym Jorku, ponieważ z maszyny wypadła zjeżdżalnia awaryjna. Wciąż jej nie odnaleziono.

Zjeżdżalnia awaryjna Boeinga spadła w powietrze
Zjeżdżalnia awaryjna Boeinga spadła w powietrze
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | Mateusz Jagielski
oprac. MUP

Boeing 767-300, który był w drodze z Nowego Jorku do Los Angeles z 176 pasażerami i siedmioma członkami załogi, doświadczył niebezpiecznego incydentu. Około pół godziny po starcie z międzynarodowego lotniska JF Kennedy piloci usłyszeli nietypowy dźwięk w pobliżu prawego skrzydła, a następnie poczuli wibracje.

- Otrzymaliśmy informację, że jeden z zatrzasków jest otwarty. Odczuwamy wibracje po prawej stronie. Na razie nie ogłaszamy stanu nadzwyczajnego, ale chcemy jak najszybciej powrócić na lotnisko Kennedy'ego – przekazał wieży kapitan samolotu.

- Brzmiało to, jakby coś uderzyło w bok samolotu. Coś było nie tak. Wszyscy spojrzeliśmy na siebie i wiedzieliśmy, że nie wygląda to dobrze - opisała później swoje odczucia jedna z pasażerek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Po bezpiecznym wylądowaniu w Nowym Jorku, podczas pierwszej inspekcji stwierdzono, że zjeżdżalnia ratunkowa, która znajdowała się w pobliżu prawego skrzydła, wypadła w trakcie lotu.

- Kiedy samolot bezpiecznie wylądował i zbliżył się do bramki, zaobserwowano, że zjeżdżalnia awaryjna oddzieliła się od samolotu - powiedział rzecznik przewoźnika. - Delta będzie w pełni współpracować w dochodzeniach – dodał.

Obecnie sprzęt nie został jeszcze odnaleziony.

Źródło: ABC News

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (36)