Z samolotu usunięto mężczyznę, który żartował o bombie
Duńska policja najpierw usunęła z samolotu, a później na krótko zatrzymała 32-letniego Duńczyka, który wchodząc na pokład maszyny zażartował o bombie.
15.02.2006 13:10
Załoga samolotu, mającego lecieć z Kopenhagi do Malagi, natychmiast skontaktowała się ze służbami bezpieczeństwa na lotnisku w stolicy Danii, kiedy usłyszała jak pewien mężczyzna pytał swojego współtowarzysza, z którym wchodził na pokład, czy ten pamiętał o bombie.
Uznano to za żart, ale nie mówi się takich rzeczy w dzisiejszych czasach - skomentował rzecznik policji Per Riddervold.
Dwaj mężczyźni, których personaliów nie podano, musieli opuścić samolot, który o czasie odleciał do Hiszpanii.
Policja przesłuchała 32-latka, któremu wstępnie zarzucono występowanie z bezprawnymi groźbami, za co grozi kara nawet do dwóch lat więzienia.
Zagrożenie terroryzmem wzrosło w Danii wraz z protestami i atakami na ambasady Danii w niektórych krajach muzułmańskich, do których doszło w ostatnich dniach w związku z publikacją duńskich karykatur proroka Mahometa.