Z nożem w ręce napadł na sklep z dopalaczami
We wtorek wieczorem do sklepu z dopalaczami i elektroniką w Stalowej Woli weszli dwaj młodzi ludzie. Mieli zasłonięte twarze. Jeden szybkim ruchem zamknął od środka drzwi wejściowe, drugi, uderzył sprzedawcę w twarz, po czym zagroził mu nożem.
Napastnik owinął głowę sprzedawcy taśmą samoprzylepną. Jego wspólnik pakował wówczas do torby projektor, laptop, konsolę do gier i pieniądze. Sprawcy uciekli z łupem.
Chwilę później sprzedawca wezwał policję. Funkcjonariusze odnaleźli torbę, w której był laptop i projektor, sprawcy zostawili te rzeczy opodal wejścia do sklepu. Napastnicy zrabowali całodzienny utarg i konsolę do gier wartą 1200 złotych. Nie zabrali tzw. dopalaczy.
Wczoraj policjanci wytypowali podejrzanych. Jednego z nich zatrzymali wczoraj po południu. To 20-letni mieszkaniec Stalowej Woli. Trafił do aresztu, jest podejrzewany o udział w napadzie.
Trwają poszukiwania drugiego sprawcy.
Zobacz wydanie internetowe: W Przemyślu działa pogotowie dla saren