Z. Kurtyka: za pieniądze z odszkodowania założę fundację
Powołanie Fundacji im. Janusza Kurtyki, zajmującej się wydawaniem najlepszych książek historycznych i promujących historię Polski w świecie, zapowiedziała wdowa po b. prezesie IPN Zuzanna Kurtyka. Fundacja miałaby powstać po wypłaceniu wdowie 250 tys. zł zadośćuczynienia, jakie rząd polski zapowiedział dla każdego z członków rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej.
16.04.2011 | aktual.: 16.04.2011 16:07
- Jeżeli uda mi się dostać to tak szumnie ogłoszone przez rząd zadośćuczynienie w wysokości 250 tys. zł, chciałabym utworzyć Fundację im. Janusza Kurtyki, która będzie zajmować się promowaniem historii Polski poza granicami naszego kraju, i która corocznie będzie wydawała w wydawnictwach światowych najlepszą pozycję z historii najnowszej i z historii średniowiecza - powiedziała Zuzanna Kurtyka.
Jak wyjaśniła, celem takiego działania będzie to, "żeby piękna i wielka historia Polski była również świadectwem w świecie o naszym narodzie".
Jak wyjaśniła Zuzanna Kurtyka, "do 10 kwietnia 2010 roku nie zdawała sobie sprawy, jak wielkie poczucie odpowiedzialności ciąży na człowieku, który uprawia zawód historyka".
- Sądzę, że gros osób, które zajmują się historią, nie jest świadome tego poczucia odpowiedzialności, które na nich ciąży, bo trzeba sporo przeżyć, sporo doświadczyć, żeby to odczuć. Myślę, że ta odpowiedzialność bierze się z zadania dbałości o suwerenność państwa, do którego się przynależy. Ta suwerenność budowana jest na poczuciu tożsamości społecznej narodu, na świadomości pamięci historycznej. To jest właśnie rola historyków - mówiła Zuzanna Kurtyka do grona historyków, uczestników konferencji naukowej.
Jej zdaniem, "suwerenność państwa polskiego, wydawałoby się ewidentną, a jakże złudną, obnażyła katastrofa z 10 kwietnia 2010 roku".
- O złudności tej suwerenności świadczy prowadzone od 10 kwietnia 2010 roku śledztwo w sprawie tragedii smoleńskiej. Ta suwerenność naszego kraju przekłada się na wszystkie aspekty naszego życia, np. na politykę obronności kraju, ekonomię, kulturę, szkolnictwo. Śmiem twierdzić, że gdyby Polska była całkowicie suwerennym krajem, nie tylko śledztwo w sprawie tragedii smoleńskiej wyglądałoby inaczej, ale nie zostałyby sprzedane specyficzne sektory gospodarki kraju, nie wyglądałaby tak, jak wygląda dzisiaj, sieć dróg czy problemy z koleją. Nie wyglądałoby tak, jak wygląda dzisiaj nauczanie historii - powiedziała Zuzanna Kurtyka.
- Wszystko to świadczy o tym, jak bardzo o tę suwerenność musimy dbać i jak przekłada się ona na wszystkie aspekty naszego życia, czy tego sobie życzymy, czy nie. Świadczy to również o tym, jak bardzo ważna jest rola historyka w kształtowaniu naszego życia narodu - stwierdziła.