Z "Kurska" wydobyto tajne dokumenty
Zasadniczą część tajnych dokumentów i aparatury szyfrującej rosyjskiego okrętu podwodnego "Kursk", który zatonął przed rokiem, wydobyto już z dna Morza Barentsa - poinformował w środę przedstawiciel rosyjskich władz.
Kontradmirał Walerij Dorogin, który jest członkiem rządowej komisji do zbadania przyczyn katastrofy "Kurska", oświadczył, że większość tajnych dokumentów i sekretnej aparatury podniesiono z dna jeszcze w ubiegłym roku, lecz o tym nie informowano.
Dorogin wyraził żal z powodu tego, że w pierwszym przedziale okrętu, gdzie znajdował się centralny punkt dowodzenia, doszło do wybuchu, który zniszczył dziennik pokładowy. Dziennik ten, zdaniem kontradmirała, pozwoliłby zapewne rzucić nieco światła na wydarzenia, jakie miały miejsce bezpośrednio przed katastrofą.
Rosjanie dotychczas nie poinformowali oficjalnie o przyczynie katastrofy. Amerykańskie zapisy hydroakustyczne i odkryte podczas penetracji wraku uszkodzenia dziobu wskazują, że jej powodem mógł być wybuch znajdującej się na okręcie torpedy. Obecnie trwa operacja wydobycia wraku spoczywającego na głębokości stu kilku metrów na dnie Morza Barentsa.(ck)