"Szpital" i "Kamienica" są wyświetlane w polskich kinach i telewizjach. Początkowo trafiły do internetu, gdzie spotkały się z bardzo pozytywnym odbiorem. Jak informuje Muzeum Powstania Warszawskiego w ciągu trzech dni odtworzono je aż 700 tysięcy razy.
Fabuła obu spotów jest bardzo prosta. Oba dzieją się 1 sierpnia, niedługo przed siedemnastą. W "Kamienicy" poznajemy starszego pana w garniturze, z przypiętymi do piersi orderami. Staruszek nie może opuścić mieszkania, ponieważ winda z powodu awarii jest nieczynna. Na klatce schodowej spotyka listonosza. Mężczyzna postanawia znaleźć sposób by staruszek nie spędził godziny "W" samotnie.
W drugim filmiku pod tytułem „Szpital” młoda pielęgniarka orientuje się, że pacjentka której przyniosła lekarstwa, to sanitariuszka z Powstania Warszawskiego. Pielęgniarka otrzymuje od starszej kobiety zawiniątko z czymś, co jest dla niej niezwykle cenne. Młoda kobieta postara się, by o siedemnastej wydarzyło się coś, co podniesie sanitariuszkę na duchu.
- Muzeum Powstania Warszawskiego zawsze tak prowadziło swoje działania, aby pamięć o Powstaniu Warszawskim była czymś, co łączy Polaków. Jednym ze sposobów okazywania tej pamięci jest odwoływanie się do symboli, za które powstańcy walczyli, za które ryzykowali życie i za które ginęli - powiedział Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.
Do spotu odniósł się też prezydent Andrzej Duda. Na swoim twitterowym koncie napisał: - Cześć i chwała bohaterom!
