Wzrosną opłaty za czworonogi. To nie jedyna podwyżka

Co 12 miesięcy Ministerstwo Finansów aktualizuje podatki o wysokość inflacji w pierwszym półroczu. Już wiadomo, że w 2025 r. takie opłaty będą mogły zostać podniesione o 2,7 proc. "Fakt" opublikował prognozę, w której przewiduje ceny opłat lokalnych.

Wynika z nich, że opłata związana z prowadzeniem działalności gospodarczej wzrośnie z 1,34 zł/mkw na 1,38 zł/mkw, a opłata od budynków mieszkalnych z 1,15 zł/mkw na 1,18 zł/mkw. W górę pójdą także opłaty targowe 1096,39 zł dziennie na 1125,99 zł, opłaty uzdrowiskowe z 6,21 zł na 6,38 zł. Największe kontrowersje wzbudza także podniesienie opłaty od posiadania psów z 173,57 zł na 178,26 zł.

"Fakt" zwraca uwagę, że o finalnej wysokości opłat ostatecznie decydują samorządy. Nie mogą jednak przekraczać maksymalnej stawki ustalonej przez resort finansów. Opłaty za psy wciąż są pobierane w ponad 400 gminach, a ich stawki się różnią. Na przykład w Sopocie opłata od posiadania psów wynosi 96 zł rocznie, a mieszkańcy Krakowa od lat płacą 36 zł.

Niektóre gminy jak Wrocław, Poznań czy Warszawa zrezygnowały z pobierania opłat za psa lub zwalniają z opłaty osoby, które wzięły zwierzę ze schroniska albo mają psy oznakowane chipem.

Gminy same podejmują decyzję o wysokości podatku od psa, a resort finansów ustala jedynie górną granicę. "Każda gmina sama ustala wysokość opłaty, na przykład zależnie od wielkości i rasy psa. Dlatego o dokładną kwotę zapytaj w swoim urzędzie gminy" - czytamy na rządowych stronach. Opłatę uiszcza się raz w roku.

Zgodnie z przepisami prawa za jednego psa nie płaci osoba, która posiada orzeczenie o dowolnym stopniu niepełnosprawności, a pies jest psem asystującym. Nie zapłacą też osoby z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności oraz te mające powyżej 65 lat i samodzielnie prowadzące gospodarstwo domowe.

Źródło: "Fakt"