PolskaWznowiono poszukiwania 13-latka w Dunajcu, bez rezultatu

Wznowiono poszukiwania 13‑latka w Dunajcu, bez rezultatu

Około 60 strażaków wzięło udział we wznowionych poszukiwaniach ciała chłopca, który w poniedziałek utonął w rzece podczas kąpieli. Penetracja Dunajca na odcinku około 15 km - jak dotąd - nie przyniosła rezultatów.

22.07.2004 | aktual.: 22.07.2004 18:01

Rzecznik nowosądeckiej straży pożarnej, kapitan Paweł Motyka powiedział, że z powodu opadów w górach woda w Dunajcu w dalszym ciągu jest mętna, a widoczność właściwie zerowa.

We wtorek wieczorem postanowiono o zawieszeniu poszukiwań na jeden dzień z nadzieją, że rzeka się trochę oczyści. Niestety, na Podhalu, gdzie Dunajec bierze swój początek, w ostatnich dniach przechodzą, co prawda krótkotrwałe, ale intensywne ulewy.

W czwartek od rana ok. 40 strażaków przeszukiwało obydwa brzegi rzeki na około 15-km odcinku, od miejsca wypadku do mostu w Kurowie, gdzie Dunajec rozlewa się w Jezioro Rożnowskie. Pozostałych 20 strażaków przeszukiwało rzekę z łodzi, wśród nich działały dwie ekipy strażackich płetwonurków.

Poszukiwania są trudne, bo widoczność w wodzie jest bardzo ograniczona. Gdyby poziom wody i jej przejrzystość były normalne, to większość miejsc można by przepatrywać z łodzi. Płetwonurkowie byliby angażowani tylko w najgłębszych miejscach - powiedział kpt. Motyka.

Do wypadku doszło w poniedziałek wczesnym popołudniem. Czterech nastolatków z Łazów Biegonickich koło Nowego Sącza wybrało się nad pobliskie ujście Popradu do Dunajca, aby spędzić nad rzeką upalny dzień. Podczas kąpieli dwaj bracia, 13- i 14- latek, skoczyli do wody, ale młodszy już nie wypłynął na powierzchnię. W miejscu zdarzenia rzeka ma bardzo silny nurt.

Od razu wszczęto poszukiwania, które prowadzono w poniedziałek i we wtorek do zmierzchu; brali w nich udział strażacy, a w pierwszym etapie także wędkarze i okoliczni mieszkańcy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)