Wznowienie rozmów w sprawie statusu Kosowa
Pod auspicjami ONZ wznowiono w Wiedniu rozmowy Serbów i kosowskich Albańczyków w sprawie przyszłego statusu Kosowa. Strona serbska zaprotestowała przeciwko obecności na rozmowach przewodniczącego delegacji Kosowa, Hashima Thaciego, którego Belgrad uważa za zbrodniarza wojennego.
17.03.2006 | aktual.: 17.03.2006 13:11
Jest to człowiek oskarżony o terroryzm w 1997 roku i w jego sprawie toczy się w Belgradzie śledztwo - powiedział serbski negocjator Aleksander Simić.
Thaci odrzucił wszystkie zarzuty. Ciemna przeszłość będzie jutro pogrzebana w Serbii wraz z Miloszeviciem - powiedział dziennikarzom.
Negocjacje mają rozstrzygnąć, czy dwumilionowe Kosowo, zamieszkane w ponad 90 procentach przez Albańczyków, uzyska niepodległość, czy pozostanie częścią Serbii. Od czerwca 1999 roku Kosowo jest administrowane przez ONZ.
Obydwie strony usiadły w lutym do stołu rozmów, po upływie prawie siedmiu lat od chwili, gdy serbski przywódca Slobodan Miloszević doprowadził do wojny z NATO i utracił kontrolę nad Kosowem, które w czerwcu 1999 roku przeszło pod administrację ONZ.
Albańczycy nie chcą słyszeć o niczym poza niepodległością, a Serbowie zgadzają się na wszystko, byle nie na niepodległość prowincji, której nie kontrolują od wycofania się wojsk jugosłowiańskich w czerwcu 1999 roku.
W listopadzie ubiegłego roku prezydent Serbii Boris Tadić zaproponował podział Kosowa między większość albańską a mniejszość serbską.
Koncepcja Tadicia, zakładająca podział wzdłuż granic etnicznych, przewiduje jednak formalne pozostanie Kosowa w granicach Serbii; tamtejsza ludność albańska miałaby natomiast otrzymać "wirtualną niepodległość".