Wziął ślub z martwą narzeczoną
Młody Chińczyk ożenił się ze swoją martwą narzeczoną. Dziewczyna zginęła w wypadku - czytamy w "Fakcie".
23.09.2008 07:29
Pekin Samuel i Yan Lin chcieli się pobrać w przyszłym roku. Dziewczyna jednak zginęła w wypadku samochodowym. Samuel tak bardzo kochał swoją narzeczoną, że postanowił uczynić z niej swoją żonę, nawet po jej śmierci.
Podczas pogrzebu młodej Chinki odbyła się więc także ceremonia ślubna. Chcę, żeby została moją żoną, nawet jeśli jej już nie ma na tym świecie – powiedział Samuel. Zgodnie z chińskim obyczajem rodzice udzielili młodym błogosławieństwa. Samuel przykląkł przed nimi, trzymając w rękach kurę, która symbolizowała Yan Lin.
Choć ceremonia zaślubin nie była legalna, to Samuel będzie się opiekował rodzicami Yan Lin, jako ich zięć. Tak jak nakazuje chińska tradycja.