Wyższe płace w IPN?
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz
Kurtyka wystąpi do parlamentu o podwyższenie płac w pionie
archiwalnym IPN, gdyby Instytut miał przejąć lustrację - jak
zakłada projekt PiS.
20.04.2006 16:20
Kurtyka powiedział o tym w czwartek w Senacie, przedstawiając sprawozdanie z działalności IPN za okres lipiec 2004 - grudzień 2005.
Poinformował, że dziś średnia płaca w tym pionie wynosi 2,5 tys. zł brutto. Dodał, że archiwiści pracują po kilkanaście godzin, a czekają ich jeszcze większe zadania, gdyby IPN powierzono zadania lustracyjne.
Prezes dodał, że zaświadczenia, które - według projektu PiS - IPN miałby wystawiać o zawartości archiwów tajnych służb PRL na temat lustrowanych, powinny być wydawane nie w trzy miesiące (jak chce PiS), ale w pół roku. Według Kurtyki, "byłoby optymalne", gdyby sama nowelizacja weszła w życie od 2007 r.
Ponadto, Kurtyka poinformował, że wkrótce do USA wyjedzie delegacja IPN, by w tzw. archiwum smoleńskim szukać ewentualnych dowodów zbrodni katyńskiej (partyjne archiwum Smoleńska zdobyli w czasie wojny Niemcy, od których przejęli je Amerykanie).
Szef pionu śledczego IPN Witold Kulesza poinformował, że dotychczas nie znaleziono dowodów, by prezes Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich w Ameryce Łacińskiej Jan Kobylański istotnie zadenuncjował w czasie wojny Niemcom małżeństwo Żydów. Nadal trwają czynności sprawdzające IPN wobec tego polonijnego biznesmena z Urugwaju, uchodzącego za sponsora Radia Maryja.
Kurtyka dodał, że wkrótce ruszą prace, przy szerokim udziale IPN, nad opracowaniem indeksu Polaków, którzy w czasie wojny zginęli za pomaganie Żydom.
Sprawozdanie informuje, że IPN ma ponad 85 km bieżących akt. Od lutego 2001 r., gdy IPN przyjmuje wnioski o udostępnienie akt służb PRL, złożono ich do końca 2005 r. - 52 tys. W latach 2004- 2005 zatrudniający 544 archiwistów pion archiwalny IPN zrealizował 9,6 tys. wniosków o nadanie statusu pokrzywdzonego. 2,6 tys. wnioskodawców otrzymało status; wobec 5,9 tys. było to niemożliwe z powodu niezachowania się akt na ich temat, a 1086 osobom odmówiono tego, gdyż uznano ich za agentów.
Pion śledczy IPN zatrudniał 97 prokuratorów; każdy prowadził średnio 25 śledztw. Od 2001 r. do końca 2005 r. IPN skierował do sądów 105 aktów oskarżenia wobec 125 osób. Sądy wydały wyroki skazujące wobec 40 oskarżonych; było 5 uniewinnień.
W latach 2004-2005 umorzono 1008 śledztw, ustalając okoliczności i ofiary zbrodni, których sprawcy już nie żyli (IPN ma obowiązek prowadzić tzw. historyczne śledztwa, o których od początku wiadomo, że nie zakończą się aktem oskarżenia). Sprawozdanie podkreśla, że przez 5 lat nie skazano prawomocnie ani jednego stalinowskiego sędziego lub prokuratora za "mordy sądowe" tego okresu - trwa jeszcze ponad 20 śledztw.
Na koniec 2005 r. IPN zatrudniał nieco ponad 1200 osób, z których 84 proc. to pracownicy merytoryczni. Przeciętne wynagrodzenie brutto w 2005 r. wynosiło 3,6 tys. zł.