Wywiad USA: w Afganistanie jest gorzej niż mówi rząd
Wywiad amerykański bardziej pesymistycznie ocenia sytuację w Afganistanie, niż to wynika z zapowiadanego raportu rządowego, czyli przeglądu strategii wojennej, przygotowanego dla Baracka Obamy, który ogłosi go w czwartek - pisze "New York Times".
W przytaczanych przez dziennik dwóch poufnych raportach, jednym o sytuacji w Afganistanie i drugim o Pakistanie, podkreśla się, że władze pakistańskie wciąż niedostatecznie starają się unieszkodliwić islamistów w plemiennych regionach tego kraju przy granicy z Afganistanem.
Wskutek tego ekstremiści swobodnie przedostają się przez granicę do Afganistanu, podkładają tam bomby i atakują wojska amerykańskie, po czym wracają do Pakistanu.
Raporty, rutynowo sporządzane corocznie jako tzw. National Intelligence Estimates (NIE), są wynikiem ustaleń dokonanych przez 16 agencji wywiadowczych, m.in. CIA, działających w różnych resortach, głównie w Pentagonie.
Dowódcy wojskowi jednak - zwraca uwagę "New York Times" - krytykują raporty, twierdząc, że niektóre ich oceny mogą być nieaktualne.
Opisują one stan rzeczy do 1 października, a tymczasem - zdaniem dowódców - w ostatnich sześciu tygodniach oddziały USA i NATO osiągnęły, jak to się określa, "taktyczne korzyści" w prowincjach Kandahar i Helmand na południu Afganistanu.
Rządowy raport o wojnie zostanie opublikowany w czwartek. We wtorek rzecznik Białego Domu, Robert Gibbs, powiedział, że "nie zaskoczy" on nikogo, kto śledzi sytuację w Afganistanie.
Według niego, raport potwierdzi, że lipiec 2011 r. jest realnym terminem rozpoczęcia wycofywania wojsk z Afganistanu. Ma ono być zakończone do końca 2014 r., chociaż przedstawiciele Pentagonu dają do zrozumienia, że nie jest to harmonogram sztywny.