ŚwiatWystrzelono europejskiego satelitę Sentinel-1A

Wystrzelono europejskiego satelitę Sentinel-1A

W czwartek wieczorem z europejskiego kosmodromu w Gujanie Francuskiej został wystrzelony w przestrzeń kosmiczną satelita Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) o nazwie Sentinel-1A. Będzie zbierał informacje o zmianach klimatycznych czy klęskach żywiołowych.

Rosyjska rakieta Sojuz, która wyniosła na orbitę okołoziemską Sentinel-1A, wystartowała zgodnie z planem o godzinie 23.02 czasu polskiego.

Ważący ponad 2 tony i krążący na wysokości ok. 700 km satelita jest wyposażony w zaawansowaną aparaturę radarową obrazującą powierzchnię Ziemi. Obserwacje będą prowadzone w dzień i w nocy, niezależnie od stanu zachmurzenia czy opadów deszczu.

Sentinel-1A dostarczy informacji m.in. na temat zmian klimatycznych, osiadania terenu czy stanu lodu w oceanach w strefach podbiegunowych. Na potrzeby rolnictwa będzie też zbierać dane na temat stanu lasów, wód i gleby.

Jak podkreśla ESA, to jedyny europejski satelita, który został stworzony, by szybko dostarczać informacje na temat takich klęsk żywiołowych jak powodzie czy trzęsienia ziem.

Prace konstrukcyjne nad Sentinel-1A trwały siedem lat. To efekt ścisłej współpracy pomiędzy ESA, Komisją Europejską a przemysłem kosmicznym. Satelita został zaprojektowany i zbudowany przez konsorcjum ok. 60 firm pod okiem Thales Alenia Space i Airbus Defence and Space.

Wystrzelenie Sentinel-1A to pierwsza z sześciu misji, które mają zostać zrealizowane w ramach programu KE dotyczącego monitoringu środowiska o nazwie Copernicus (wcześniej znanego jako "Globalny monitoring środowiska i bezpieczeństwa").

Program, którego nazwa jest hołdem dla Mikołaja Kopernika, ma zbierać dane na temat zmian klimatu Ziemi, stanu środowiska na lądzie, morzu i w atmosferze oraz ostrzegać przed kataklizmami. Dane te będą gromadzone z pomocą satelitów oraz naziemnych czujników.

W przyszłym roku do Sentinel-1A dołączy satelita Sentinel-1B. Razem będą w stanie sporządzić mapę całej Ziemi w zaledwie sześć dni

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)