PolskaWystawa "Ludzie słupskiej bezpieki" w ramach Nocy Muzeów

Wystawa "Ludzie słupskiej bezpieki" w ramach Nocy Muzeów

Do 15 czerwca na Zamku Książąt Pomorskich w Słupsku będzie można oglądać "Ludzi słupskiej bezpieki 1975 - 1990". Wystawę otwarto w czasie Nocy Muzeów. Na wernisaż przyszły tłumy słupszczan.

17.05.2008 | aktual.: 17.05.2008 22:57

Ekspozycję składająca się z ponad 31 paneli, na których umieszczono zdjęcia, biogramy i fragmenty ze służbowych opinii na temat pracy najwyższej rangi oficerów słupskiej Służby Bezpieczeństwa, przygotował oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku.

Autorem wystawy jest historyk z IPN Kamil Rutecki. Starałem się, by wystawa nie była tylko zbiorem suchych biograficznych faktów, ale również pokazywała, czym zajmowali oficerowie SB i jak ich praca była oceniana przez przełożonych, kto i za co dostawał nagrody i nagany - powiedział Rutecki.

Z fragmentów służbowych opinii można się m.in. dowiedzieć, ilu dany oficer miał tajnych współpracowników, jak ich prowadził, czy był podatny na wpływ kleru, czy przykładał się do pracy, czy się dokształcał. W kilku przypadkach odnotowano fakt ukończenia szkoły KBG w Moskwie, a nawet w jaki sposób oceniany spędzał wolny czas.

Największe zainteresowanie zwiedzających budziła plansza poświęcona oficerowi, który obecnie jest prezesem jednej ze słupskich spółdzielni mieszkaniowych oraz szefem stowarzyszenia działającego na rzecz bezpieczeństwa w mieście.

Dawni słupscy opozycjoniści pozytywnie ocenili wystawę. W ich ocenie jest ona jednak spóźniona o kilkanaście lat. Posłanka PiS Jolanta Szczypińska, która w latach 80. była jedną ze współzałożycielek NSZZ "Solidarność" w miejscowym szpitalu, powiedziała, że osobiście poznała większość z prezentowanych na wystawie oficerów i choć minęło wiele lat fotografie te budzą w niej negatywne emocje.

Według Anny Boguckiej - Skowrońskiej, internowanej w czasie stanu wojennego współzałożycielki słupskiej "Solidarności", dziś sędziego Trybunału Stanu, w Słupsku taka wystawa jest szczególnie potrzeba, bo spora liczba dawnych funkcjonariuszy SB nadal jest obecna w publicznym życiu miasta.

Zdaniem Edwarda Muellera, internowanego, a następnie aresztowanego organizatora podziemnych struktur "S", wystawa powinna sprowokować pytanie, czy można pozwolić, by oficer Służby Bezpieczeństwa tej rangi był dziś dyrektorem szkoły, jak to ma miejsce w Słupsku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)