Wysoka komisarz ONZ ds. praw człowieka oskarżyła Izrael o świadome działanie wbrew prawu
Wysoka komisarz ONZ ds. praw człowieka Navi Pillay oskarżyła Izrael o świadome działania wbrew prawu międzynarodowemu w konflikcie przeciwko palestyńskiemu Hamasowi w Gazie.
Podczas ostatniej konferencji prasowej w Genewie przed końcem jej sześcioletniego mandatu, Pillay potępiła ataki prowadzone przez izraelską armię w Gazie na szkoły, domy, szpitale i ośrodki ONZ.
- Żaden z nich nie wydaje się przypadkowy. Wydają się celowym wyzwaniem wobec prawa międzynarodowego - powiedziała.
Pochodząca z RPA była sędzia podkreśliła, że "obydwie strony poważnie łamią prawa człowieka, co może stanowić zbrodnie w rozumieniu prawa międzynarodowego i praw człowieka".
23 lipca Rada Praw Człowieka ONZ, na wniosek Palestyńczyków, postanowiła powołać międzynarodową komisję śledczą w sprawie łamania praw człowieka w czasie ofensywy izraelskiej w Gazie.
W trakcie ubiegłotygodniowych obrad Rady Pillay potępiła możliwe zbrodnie wojenne popełnione przez Izrael w Gazie, jak i ataki Hamasu na strefy cywilne w Izraelu.
Czwartkowe bombardowania izraelskie w Gazie kosztowały życie kilkudziesięciu osób, powiększając bilans zabitych Palestyńczyków do ok. 1370, w większości cywilów; rannych zostało 7700 osób. Po stronie izraelskiej po 24 dniach konfliktu zbrojnego zginęło 56 żołnierzy, czyli więcej niż w wojnie przeciwko Hezbollahowi w Libanie w 2006 roku.
Tymczasem premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedział, że armia "skończy swą pracę" w Strefie Gazy, mimo krytyki ze strony ONZ w sprawie ciężkich strat cywilnych wśród Palestyńczyków w wojnie wymierzonej przeciwko Hamasowi.
- Jesteśmy zdeterminowani, aby zakończyć, wstrzymując ogień, lub nie niszczenie tuneli wykorzystywanych przez Hamas do ataków na państwo izraelskie - zapowiedział Netanjahu po ogłoszeniu mobilizacji dodatkowych 16 tysięcy rezerwistów.
- Nie zaakceptujemy żadnej propozycji, która nie pozwoliłaby armii izraelskiej na dokończenie tego zadania - podkreślił otwierając posiedzenie rządu. Z kolei generał izraelski odpowiedzialny za Strefę Gazy Sami Turgeman powiedział, że zakończenie operacji izraelskiej jest "kwestią dni".