ŚwiatWysłannik ONZ o powszechnym stosowaniu tortur w Chinach

Wysłannik ONZ o powszechnym stosowaniu tortur w Chinach

Specjalny wysłannik ONZ, badający w Chinach
sprawę stosowania tortur w więzieniach, ocenił, że mimo
pewnej poprawy w miastach, proceder ten nadal jest tu powszechny.
Austriacki dyplomata, Manfred Nowak oskarżył też władze chińskie o
utrudnianie jego misji.

Oceny te zawarte zostały w pisemnym oświadczeniu wysłannika ONZ, przekazanym dziennikarzom w Pekinie. Praktyka stosowania tortur w Chinach, mimo pewnego spadku na obszarach miejskich, pozostaje powszechna - ocenił Nowak, który spędził dziesięć dni prowadząc rozmowy z politykami, prawnikami oraz ofiarami tortur. Pojechał m.in. do Tybetu i Xinjiangu. W Pekinie i innych miastach odwiedzać miał więzienia - przede wszystkim te, w których według informacji genewskiej komisji praw człowieka ONZ, stosowane były tortury.

W piątkowym oświadczeniu, podsumowującym podróż, Nowak oskarżył władze chińskie, iż "w kilku przypadkach usiłowały utrudnić jego misję bądź ograniczyć jego możliwości w zakresie ustalenia faktów". fiary i członkowie rodzin (torturowanych) byli zastraszani przez służby bezpieczeństwa w czasie wizyty (wysłannika ONZ), poddawane nadzorowi, namawiane, by nie spotykały się z nim bądź fizycznie udaremniano im takie spotkanie - twierdzi Nowak.

Austriacki dyplomata przybył do Chin 21 listopada. Był pierwszym wysłannikiem ONZ, mającym na miejscu badać sprawę stosowania tortur, któremu chińskie władze zezwoliły na prowadzenie takiej misji.

Był też pierwszym wysłannikiem Narodów Zjednoczonych, który odwiedził Tybet, gdzie według danych organizacji, zajmujących się prawami człowieka, w więzieniach wobec politycznych więźniów systematycznie stosowane są tortury i w ich wyniku umarły 42 osoby. Wśród takich ofiar ma być pięć buddyjskich mniszek, zmarłych po proteście w więzieniu Drapchi w Lhasie w 1998 r.

Chiny w październiku 1988 r. podpisały ONZ-owską konwencję przeciwko torturom i innym okrutnym, nieludzkim i naruszającym godność sposobom traktowania więźniów. W 1996 r. stosowanie tortur oficjalnie uznano za niezgodne z prawem. Rząd w Pekinie oficjalnie odrzuca wszelkie zarzuty na temat stosowania tortur. Zdaniem organizacji międzynarodowych zajmujących się przypadkami łamania praw człowieka, praktyki takie są jednak w Chinach szeroko rozpowszechnione.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)