Wysłannicy Kim Dzong Una rozwścieczyli rolników w Korei Północnej
Rolnicy z Korei Północnej są rozczarowani spotkaniami z przedstawicielami rządowymi. Pjongjang od 50 lat organizuje sesje poświęcone uprawom i roli. Ostatnie spotkanie poświęcone "metodzie rolniczej Dżucze" rozwścieczyło Koreańczyków.
Północnokoreańskim rolnikom nie podoba się format spotkań rządowych poświęconych metodzie rolniczej Dżucze - podaje południowokoreański portal Daily NK. "Sesje koncentrują się na inspirowaniu lojalności wobec Partii Robotniczej i Najwyższego Przywódcy, zamiast dostarczać rolnikom praktycznych umiejętności i doświadczenia rolniczego" - powiedział portalowi anonimowy informator z Korei Północnej.
Wysyłani przez rząd instruktorzy podczas szkoleń kładą nacisk przede wszystkim na patriotyzm i lojalność. Spotkania poświęcone metodzie rolniczej Dżucze odbywają się na początku każdego roku. Szkolenia zostały zorganizowane po tym, jak Partia Robotnicza skrytykowała tradycyjne rolnictwo i nazwała je "niezdarnym". Sesje trwają już od ponad pięćdziesięciu lat, jednak zdaniem rolników nie przyniosły żadnych pozytywnych rezultatów.
Programy szkoleń nie są zróżnicowane pod względem indywidualnych cech różnych regionów i potrzeb tamtejszych rolników. Koreańczycy nie lubią spotkań, ponieważ stały się one kolejnym narzędziem do szerzenia ideologii partyjnej - podaje Daily NK.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Moment katastrofy samolotu Ił-76 w Rosji. Na pokładzie byli jeńcy wojenni
Przyczyną kryzysu żywnościowego w Korei Północnej nie jest brak lojalności rolników - wskazuje południowokoreański portal. Wskaźnik samowystarczalności żywnościowej wynosi w tym kraju ponad 78 procent, ale produktywność stale spada. Powodem takiego stanu rzeczy są nieracjonalna alokacja zasobów, nieelastyczne zarządzenie rolnictwem, nieodpowiednia polityka dystrybucji i zniszczona infrastruktura rolnicza - wymienia Daily NK.
Źródło: Daily NK