Wyrzucony za pijaństwo przyjęty do policji
Widok jednego z przyjętych do służby krośnieńskich policjantów poruszył mieszkańców tego miasta, gdyż
ten stróż porządku nie sprawdził się wcześniej w miejscowym
oddziale straży granicznej - pisze "Gazeta Lubuska".
12.01.2006 | aktual.: 12.01.2006 10:09
Uroczyste przyjęcie nowych policjantów do służby odbyło się 29 grudnia 2005 roku. Były uściski dłoni i stwierdzenie, że w tym roku, po wprowadzeniu nowego systemu naboru, do szeregu trafili najlepsi z najlepszych. Na 70 wolnych miejsc zgłosiło się 1,5 tys. chętnych. Skomplikowaną drogę do munduru przebyło 46.
A czy wiecie, że jednego z tych najlepszych wyrzucono ze służby w tym samym resorcie za pijaństwo? - zapytał gazetę przekornie krośnianin. Według jego informacji jeden z nowych funkcjonariuszy był wcześniej pogranicznikiem. Pełnił służbę na przejściu w Gubinie. W 2000 roku podróżni powiadomili przełożonych, że odprawia ich pijany funkcjonariusz...
To prawda, ten funkcjonariusz został wydalony ze służby - przyznaje rzecznik prasowy lubuskich pograniczników Mariusz Skrzyński. Powodem rzeczywiście był alkohol. Wiadomość, że były kolega jest policjantem spowodowała małe zamieszanie także wśród strażników granicznych. Pojawiła się nawet informacja, że musiał zataić wpadkę z przeszłości.
Wiemy, że ten funkcjonariusz został wydalony ze straży, ale pięć lat to spory czas i nie powinniśmy go przekreślać - tłumaczy decyzję policji Agata Sałatka z gorzowskiej komendy wojewódzkiej. Z tego co wiem przez te pięć lat człowiek ten nie miał problemów z alkoholem. Nie było też powodu, aby nie skierować go do służby w Krośnie.
Zgodnie z praktyką kandydaci trafiają do pracy w komendach najbliższych ich miejscu zamieszkania. Policjant po przejściach pełni na razie służbę kandydacką i każda wpadka oznacza jego wykluczenie z policyjnych szeregów.
Dariusz Wyrwa z Komendy Powiatowej Policji w Krośnie stwierdził, że jednostce nic do przeszłości policjanta. Weryfikacja kandydatów odbywa się w Gorzowie i w szkołach policyjnych. Oni dostali już tych wybranych.(PAP)