Wyroki za przetarg na rumuńskie aro
W 2004 roku ustawili przetarg na zakup dla policji rumuńskich samochodów aro, dziś przed warszawskim sądem usłyszą wyroki. Mowa m.in o byłych szefach biura logistyki Komendy Głównej Policji.
17.04.2013 04:06
W sumie na ławie oskarżonych zasiada 21 osób. Wszyscy odpowiadają za poświadczenie nieprawdy w zamian za łapówki i przekroczenie uprawnień służbowych. Według prokuratury, specyfika przetargu była tak zorganizowana, aby nikt poza firmą sprzedającą aro nie miał szans na zamówienie w KGP. W zamian niektórzy oficerowie mieli dostawać zniżki na zakup prywatnych aut, a nawet dostawać od firm motoryzacyjnych samochody w bezpłatne użytkowanie.
Kiedy okazało się, że rumuńskie aro jest kompletnym złomem ówczesny komendant główny policji Marek Bieńkowski po wewnętrznej kontroli przekazał prokuratorowi krajowemu doniesienie o popełnieniu przestępstwa przy zakupie 105 rumuńskich radiowozów . W konsekwencji na ławie oskarżonych zasiadły 23 osoby, ale dwie dobrowolnie poddały się karze.
Warszawski sąd ma ogłosić wyrok o 12.30