Wyrok na "spokojnego człowieka", który zabił ojca
Na dwa lata więzienia z warunkowym zawieszeniem wykonania kary przez pięć lat Sąd Okręgowy Warszawa-Praga skazał 19-letniego Michała S., który w marcu w Nowym Dworze Mazowieckim zabił nożem swego ojca. Sąd nałożył też na skazanego dozór kuratorski.
Prokurator żądał kary 3 lat pozbawienia wolności.
Sąd uznał Michała S. winnym działania w zamiarze pozbawienia życia ojca, ale uwzględnił okoliczności poprzedzające zabójstwo, m.in. wieloletnie znęcanie się psychiczne i fizyczne nad rodziną przez zabitego Sławomira S. oraz działanie jego syna w chronicznym stanie przedłużającego się stresu.
Atak oskarżonego był formą obrony - powiedział sędzia Janusz Jankowski w uzasadnieniu wyroku. Dodał, że w świetle zebranych dowodów, Michał S. był spokojnym człowiekiem, który zabił pod wpływem silnych emocji, które wymknęły się spod kontroli, w okolicznościach, które usprawiedliwiały silne wzburzenie. Okoliczności te, to znęcanie się latami nad rodziną przez ojca alkoholika.
Michał S. zabił swego ojca, zadając mu 24 ciosy nożem. Przyznał się do winy, a przed sądem wyraził skruchę. W ostatnim słowie przeprosił i poprosił o wybaczenie obecnych na sali rodziców swego ojca.
Po ogłoszeniu wyroku powiedział, że będzie starał się ułożyć sobie życie. Michał S. w tym roku szkolnym będzie zdawał maturę.
Wyrok jest nieprawomocny. Prokurator zapowiedział wystąpienie do sądu o uzasadnienie wyroku na piśmie, ale jeszcze nie wie, czy wystąpi z apelacją.