PolskaWyrok jak świstek papieru

Wyrok jak świstek papieru

Około 180 mld zł, czyli 25% produktu
krajowego brutto (PKB), wynosi według danych Instytutu Badań nad
Gospodarką Rynkową ogólna wartość wierzytelności w Polsce. Ponad 2
miliony zaległych wyroków sądowych czeka na egzekucję i pisze
"Gazeta Prawna".

29.08.2005 | aktual.: 29.08.2005 06:36

Od dziewięciu lat Barbara Ch. nie może się doczekać wykonania postanowienia Sądu Rejonowego w Skierniewicach. Sąd przyznał jej 20 tys. zł oraz odsetki - kwoty uzbieranej na ratę za mieszkanie, zagarniętej przez nieuczciwego pośrednika. Dłużnik nie zapadł się pod ziemię. Krąży po mieście, przychodzi do sądu, pisze odwołania, wodząc za nos wymiar sprawiedliwości.

Wierzyciele, mając perspektywę kilkuletniego czekania na wyegzekwowanie zasądzonych pieniędzy, coraz częściej rezygnują z postępowania sądowego. Nawet najbardziej korzystny wyrok bez sprawnej egzekucji jest praktycznie bezużyteczny. Jest tylko podstemplowanym świstkiem papieru.

W Polsce trzeba wykonać 18 skomplikowanych czynności formalnych od chwili wniesienia przez wierzyciela pozwu przeciwko dłużnikowi do momentu wyegzekwowania zasądzonych należności, co następuje średnio po 1000 dniach - wynika z raportu Banku Światowego Doing Business 2005. Mniej formalności automatycznie przekładających się na czas potrzebny do przeprowadzenia efektywnej egzekucji trzeba pokonać np. w Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Rosji czy Białorusi. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)