Wyrok 3 lat więzienia dla szpiega b. ZSRR z WSI - ostateczny
3 lata więzienia i degradacja - to ostateczny
już wyrok dla byłego ppłk. Wojskowych Służb Informacyjnych
Zbigniewa H., uznanego za winnego szpiegostwa na rzecz ZSRR na
przełomie lat 80. i 90. Izba Wojskowa Sądu Najwyższego oddaliła kasację obrony.
Nie ujawniono żadnych szczegółów - we wszystkich instancjach proces toczył się za zamkniętymi drzwiami.
H. - który odszedł z wojska w 1996 r. - był jednym z trzech wyższych rangą oficerów WSI, zatrzymanych w 1999 r. przez Urząd Ochrony Państwa pod zarzutem szpiegostwa na rzecz ZSRR i Rosji. Proces H. długo nie mógł się zacząć z powodu jego kłopotów zdrowotnych. Dwóch innych skazano prawomocnie już wcześniej: Czesława W. - na 4 lata więzienia i degradację, a Zbigniewa P. - na 3 lata więzienia i degradację. Prokuratura wojskowa zapewniała, że te trzy sprawy nie wiązały się ze sobą.
W 2004 r. Wojskowy Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał H. za "udzielanie obcemu wywiadowi wiadomości, których przekazywanie może wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej". Grozi za to nie mniej niż 3 lata więzienia. PAP dowiedziała się nieoficjalnie ze źródeł związanych z procesem, że oskarżenie dotyczyło przełomu 1989-1990 r. i kontaktów H. z oficerem kontrwywiadu ZSRR.
Obrona odwołała się do sądu II instancji, jakim dla WSO jest Izba Wojskowa SN. Obrońca H. mec. Dionizy Mościński wnosił w apelacji o zmianę zarzutu ze szpiegostwa na ujawnienie tajemnicy państwowej osobie nieuprawnionej. W marcu tego roku Izba Wojskowa SN oddaliła apelację.
Obrona złożyła kasację, którą we wtorek oddalił poszerzony, siedmioosobowy skład Izby Wojskowej SN. Wyrok oznacza, że H., który nie przyszedł na jego ogłoszenie, będzie musiał wrócić do więzienia (w którym wcześniej spędził kilkanaście miesięcy). Straci też prawo do wyższej wojskowej emerytury.
W 1999 r. nieistniejący już dziś dziennik "Życie" spekulował, że polskie służby specjalne wiedziały o ich działalności od początku lat 90., ale nie ujawniały jej, bo groziło to dekonspiracją przewerbowanego na stronę polską rosyjskiego agenta ze sprawy "Olina". Nigdy tego nie potwierdzono.
Najgłośniejszą w III RP, a zakończoną w sądzie, aferą szpiegowską ze służbami specjalnymi b. ZSRR była sprawa Marka Zielińskiego (majora MSW z lat 80.), który w latach 1981-93 współpracował z wywiadem wojskowym ZSRR, a potem Rosji. Zatrzymał go w 1993 r. w Warszawie UOP podczas wręczania materiałów szpiegowskich attache wojskowemu ambasady Rosji płk. Władimirowi Łomakinowi, którego potem wydalono z Polski. W 1994 r. Zielińskiego skazano na 9 lat więzienia.