"Wyraźna linia frontu". Niemiecki dziennik o sporze Wałęsa-Kaczyński

"30 lat temu w Polsce rozpoczął się zwycięski pochód pokojowych rewolucji w Europie Wschodniej. Dziś w polskiej polityce panuje język nienawiści. Jak do tego doszło?" - zastanawia się publicysta "Berliner Zeitung". Zwraca uwagę na konflikt między zwolennikami Lecha Wałęsy a Jarosława Kaczyńskiego.

Dziennik pisze o "wyraźnej linii frontu" między zwolennikami Wałęsy a Kaczyńskiego
Źródło zdjęć: © Forum | Łukasz Dejnarowicz
Natalia Durman

Ulrich Kroekel przypomina, że 30 lat temu, 6 lutego 1989 roku, w Warszawie rozpoczęły się obrady Okrągłego Stołu, które nadały konkretną formę "tryumfalnemu pochodowi pokojowych rewolucjonistów".

"Przy Okrągłym Stole w Warszawie spotkali się przedstawiciele komunistycznego reżymu i kierownictwa Solidarności skupionego wokół Wałęsy. Dwa miesiące później obie strony wynegocjowały model podzielenia się władzą. 4 czerwca w Polsce odbyły się pierwsze od czasów międzywojennych demokratyczne wybory, chociaż początkowo tylko połowa posłów wyłaniana była w sposób wolny. We wrześniu premier Tadeusz Mazowiecki przejął rząd. W 1990 roku Wałęsa zastąpił na stanowisku prezydenta Polski komunistycznego generała Wojciecha Jaruzelskiego. Tym samym dokonał się zwrot" - pisze niemiecki publicysta.

Kroekel zaznacza, że polski Okrągły Stół stał się wzorem dla pokojowych zmian władzy dla innych krajów w Europie Środkowej i Wschodniej.

Spór o Okrągły Stół

Pomimo tego, w Polsce "prawdziwa pamięć" o czasach przełomu stanowi do dziś "centralny element politycznego sporu". Co więcej, wraz z upływem czasu oba skłócone obozy stają się coraz bardziej zwaśnione. "Od dawna już nie mówi się o historycznym sporze, lecz o polsko-polskiej wojnie" - pisze publicysta.

To "kontrowersyjna metafora", która całkiem niedawno zyskała "tragiczne potwierdzenie", gdy w Gdańsku psychicznie niezrównoważony człowiek zasztyletował prezydenta miasta Pawła Adamowicza. "Wielu obserwatorów obarcza odpowiedzialnością za ten czyn pełne nienawiści debaty w kraju" - czytamy w "Berliner Zeitung".

Jak pisze Kroekel, przez polskie społeczeństwo przebiega "wyraźna linia frontu". Po jednej stronie znajdują się zwolennicy Lecha Wałęsy. Ich credo brzmi: Okrągły Stół przyniósł Polsce wolność i demokrację, gospodarkę rynkową i dobrobyt oraz członkostwo w NATO i UE.

Po drugiej stronie gromadzą się ci, którzy mówią o zdradzie i zgniłych kompromisach, które doprowadziły do powstania chorego politycznego systemu. Najważniejszym przedstawicielem tej grupy jest Jarosław Kaczyński - wyjaśnia autor.

Kroekel tłumaczy, że Kaczyński jest do dziś głęboko przekonany, że Okrągły Stół uniemożliwił rozbicie komunizmu w Polsce. Zgodnie z jego sposobem myślenia, "koniunkturaliści i czerwoni dyrektorzy obsadzili kluczowe miejsca władzy w polityce i gospodarce, wzbogacając się na byłym majątku narodowym".

Pierwsza porażka Kaczyńskiego

Gdy w 2005 roku PiS po raz pierwszy utworzył rząd, Kaczyńskiemu wydawało się, że "wybiła jego godzina". Rozpoczął od lustracji realizację swojego planu tworzenia nowej republiki.

Ten projekt podzielił naród - podkreśla Kroekel. Rok po wejściu do UE, większość Polaków wolała zwrócić się ku przyszłości. Kaczyński stracił władzę w 2007 roku.

Nienawiść żyje

"Zatruta atmosfera pozostała, a nienawiść znów doszła do głosu" - pisze autor. Wodą na młyn dla Kaczyńskiego były jego zdaniem dokumenty z archiwów, które "podbudowały jego teorię, że we wczesnych latach 70. Wałęsa jako TW Bolek współpracował ze służbami (w oryginale 'ze Stasi')". Bohater Solidarności zaprzeczał, by następnie przyznać, że w więzieniu podpisał "jakiś świstek".

Z sondaży wynika, że większość Polaków nadal podziwia jego historyczne zasługi. Nie udało mu się jednak rozwiać podejrzeń, że przy Okrągłym Stole w 1989 roku był szantażowany przez komunistów - pisze Kroekel.

Dla Kaczyńskiego ta sytuacja była bodźcem do rozpoczęcia akcji "uzdrowienia państwa ze strukturalnych chorób". Z tym uzasadnieniem PiS rozpoczął politykę reform, którą zarówno opozycja w kraju, jak i Komisja Europejska uważaj za "frontalny atak na demokrację i państwo prawa". "Ten spór zasiał nową skrajną nienawiść w polskim społeczeństwie. Grunt był jednak już od dawna przygotowany" - pisze w konkluzji Ulrich Kroekel.

Zobacz także: Andrzej Duda o Wałęsie. Komentarz Marka Sawickiego

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Polska wysyła pod granicę 40 tys. żołnierzy
Polska wysyła pod granicę 40 tys. żołnierzy
Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"
Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"
Marcon rozmawiał z Tuskiem. Prezydent Francji zabrał głos
Marcon rozmawiał z Tuskiem. Prezydent Francji zabrał głos
Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA
Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA
Charlie Kirk nie żyje. Trump poinformował o śmierci influencera
Charlie Kirk nie żyje. Trump poinformował o śmierci influencera
Niemiecka prasa pisze wprost o ataku. "Będą kolejne"
Niemiecka prasa pisze wprost o ataku. "Będą kolejne"
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską
Trump reaguje na postrzelenie Kirka. Błyskawiczny wpis
Trump reaguje na postrzelenie Kirka. Błyskawiczny wpis
Ulewy przejdą przez Polskę. Możliwe burze
Ulewy przejdą przez Polskę. Możliwe burze
Charlie Kirk postrzelony na wiecu. Ludzie Trumpa prosili o modlitwę. Tragiczne informacje
Charlie Kirk postrzelony na wiecu. Ludzie Trumpa prosili o modlitwę. Tragiczne informacje
Szef BBN o wpisie Trumpa. Tak interpretuje słowa Amerykanina
Szef BBN o wpisie Trumpa. Tak interpretuje słowa Amerykanina