PolskaWyprzedaż w... łódzkim zoo

Wyprzedaż w... łódzkim zoo

Łódzkie zoo sprzedaje zwierzęta z nadwyżek
hodowlanych z poprzedniego sezonu. Mimo handlowej terminologii próżno jednak szukać okazji na miarę sklepowych wyprzedaży. W
ofercie są gatunki egzotyczne, ale pospolite. Najcenniejszych,
chronionych i rzadkich ogród nie pozbywa się nigdy - pisze
"Express Ilustrowany".

12.02.2005 | aktual.: 12.02.2005 12:31

Z większych zwierząt mamy do kupienia tylko kozy karłowate w cenie 150 zł za samca i 300 zł za samicę - mówi Krzysztof Rochmiński, zajmujący się działem zwierząt kopytnych. Jeszcze do niedawna był w zoo do sprzedania także osiołek. Był, bo już został kupiony, choć nadal przebywa w ogrodzie - nabywca z Wielkopolski jeszcze go nie odebrał - podaje dziennik.

Jak zawsze - bo to gatunki, które mnożą się nadzwyczaj łatwo i chętnie - na nabywców czekają w zoo papugi nimfy (po 60 zł) i nierozłączki czerwonoczelne (po 50 zł). Z rzadszych okazów mamy do kupienia tylko bażanty srebrzyste. To piękne, biało-czarno-szare ptaki. Choć pochodzą z Tajlandii, znakomicie znoszą nasze warunki klimatyczne - mówi pracownica ptasiego działu zoo. Samce są po 120 zł, samice po 100 - informuje gazeta.

Za 15-20 zł za sztukę można stać się w zoo szczęśliwym posiadaczem koszatniczki. Innych małych gryzoni zoo już nie sprzedaje. Ogród radykalnie ograniczył rozmnażanie chomików, świnek morskich, szynszyli i miniaturowych królików - czytamy w "Expressie Ilustrowanym".

To zwierzęta pospolite, które można kupić w każdym sklepie zoologicznym. Mnożenie ich w zoo i utrzymywanie wielu osobników w nadziei, że znajdą nabywców, było pozbawione sensu - wyjaśnia Mariusz Zientalski.

Z wiosną w ogrodzie rozpocznie się sezon lęgów i narodzin. Niewykluczone, że wówczas ofertę zoo wzbogacą inne ciekawe okazy. Na pewno jednak nie da się kupić - choć wielu o to pyta - papug: ary, żako lub ararauny. Nie do sprzedania są również drapieżne koty. Kto chciałby stać się dumnym posiadaczem małpki, też nie powinien liczyć na zoo. Jako zwierzęta rzadkie, objęte ochroną międzynardowych konwencji, nigdy do sprzedaży nie trafią. Bo chociaż ogród zoologiczny czasem sprzedać coś musi, to w sklep nie zamieni się nigdy - podkreśla "Express Ilustrowany". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)