Wypędzeni w Poznaniu?
Niemiecki polityk proponuje, żeby w stolicy
Wielkopolski powstał ośrodek, którego zbiory będą mówić o ofiarach
totalitaryzmu. Pomysł spodobał się władzom - pisze "Gazeta
Poznańska".
Marcus Meckel, niemiecki polityk odpowiedzialny w partii SPD za stosunki polsko-niemieckie, chce stworzyć europejską sieć ośrodków, upamiętniających dyktatury i wypędzenia. Pierwsza filia miałaby powstać w Poznaniu. Wiceprezydent Poznania Maciej Frankiewicz spotka się w najbliższych dniach w tej sprawie z niemieckim deputowanym.
Centrum Przeciwko Wypędzeniom to pomysł Eryki Steinbach - szefującej niemieckiemu związkowi wypędzonych z Polski. Centrum miałoby "czcić" niemieckie ofiary. Ta wizja budzi sprzeciw nawet w Niemczech. Alternatywą, ma być projekt Marcusa Meckla. Międzynarodowy program "Pamięć i Solidarność" upamiętniałby europejskie ofiary systemów totalitarnych.
Meckel chce także stworzyć ośrodek pamięci wysiedleń i wypędzeń w XX wieku. - Poznań byłby na to najlepszym miejscem - stwierdził Meckel. I sam zaproponował, żeby pierwsze Centrum uruchomić podczas obchodów rocznicy Poznańskiego Czerwca.
Pomysł posła SPD podoba się władzom Poznania. Wiceprezydent Maciej Frankiewicz zapewnia, że w najbliższych dniach będzie rozmawiał z Marcusem Mecklem. - Będziemy rozważać wspólnie ten pomysł- zapewnia Frankiewicz.
Nie wiadomo na razie, kto miałby finansować i koordynować projekt. - Deklaracji w tej sprawie można się spodziewać po spotkaniu z panem Meckelem - zapewnia Frankiewicz.
Profesor Andrzej Sakson, dyrektor Instytutu Zachodniego w Poznaniu uważa, że koncepcja Marcusa Meckela nie jest jednoznaczna. - Brakuje oświadczenia, że inicjatywa ma upamiętniać ofiary polskich wypędzeń - uważa Sakson. - Poznań i Wielkopolska to z drugiej strony odpowiednie miejsce, by przypomnieć krzywdy ofiar wypędzeń w XX wieku.
Profesor przypomina, że to właśnie Wielkopolanie padli ofiarą masowych wysiedleń podczas niemieckiej okupacji. Według Andrzeja Byrta, ambasadora Polski w Niemczech propozycja Marcusa Meckela zasługuje na uwagę, ale nie rozwiąże konfliktu wokół Centrum Przeciwko Wypędzeniom. - Polacy powinni sami wybudować muzeum, upamiętniające historię państwa w XX wieku - uważa Byrt. (PAP)