Wypadki i wpadki łódzkiego wicewojewody
Premier Leszek Miller odwołał w środę z
funkcji wicewojewody łódzkiego Mirosława Marcisza (SLD). Z
wnioskiem o jego odwołanie - ze względu na stan zdrowia Marcisza
- zwrócił się wojewoda łódzki Krzysztof Makowski. Sprawa ma jednak i drugie dno.
18.06.2003 | aktual.: 18.06.2003 16:41
"W ciągu ostatnich kilku miesięcy wicewojewoda miał dwa wypadki samochodowe. Po jednym z nich trafił w ub. tygodniu do szpitala. Nie może więc wykonywać swoich obowiązków, a urząd nie może funkcjonować bez wicewojewody"- powiedziała PAP Magdalena Wojciechowska.
Dodała, że to jedyny powód odwołania i nie ma on nic wspólnego ze śledztwem w sprawie firmy farmaceutycznej Aflopa, której prezesem był Marcisz.
Prokuratura i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzi sledztwo dotyczące wyprowadzenia w latach 2000-2002 z Hurtowni Leków Aflopa SA (obecnie ACP Pharma) w Łodzi ponad 10 mln zł oraz narażenia skarbu państwa na straty co najmniej 5 milionów zł poprzez zaniżanie podatków.
Mirosław Marcisz (SLD) był prezesem zarządu HL Aflopa SA od 1998 do końca grudnia 2001 roku. Do tej pory ABW nie przesłuchiwała jednak członków zarządu i rady nadzorczej spółki.
"Nikomu z tego grona nie przedstawialiśmy zarzutów" - powiedział PAP rzecznik łódzkiej delegatury ABW Wojciech Barański. Nie wykluczył jednak możliwości przesłuchania członków zarządu spółki.
"Jeżeli tylko będą materiały, które będziemy chcieli uzyskać to, czy w charakterze świadka, czy w innym charakterze przeprowadzimy odpowiednie czynności" - mówił wcześniej PAP Barański.
Wicewojewoda od 4 czerwca przebywał na urlopie, który kończył mu się z końcem ubiegłego tygodnia. Tydzień temu Marcisz trafił jednak do szpitala po tym, jak w samochód, który prowadził, uderzyło drugie auto. Marciszowi, który przed rokiem miał groźny wypadek i doznał wtedy urazu kręgosłupa, odnowiła się kontuzja.
Marcisz, który leży w jednym z łódzkich szpitali nie chciał w środę rozmawiać z dziennikarzami.
W związku z prowadzonym śledztwem w sprawie wyłudzeń w HL Aflopa SA zatrzymano do tej pory jedenaście osób. Do aresztu trafili m.in. były dyrektor finansowy i prokurent HL Aflopa SA Paweł Z. oraz były dyrektor handlowy tej firmy Tomasz K. Zarzuca się im m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej wyłudzającej nienależne świadczenia ze spółki poprzez poświadczanie nieprawdy co do wysokości zapłaty za usługę transportową.
Według ABW, grupa na podstawie sfałszowanych dokumentów wyprowadziła z firmy wielomilionowe kwoty w postaci premii transportowych. Jak ustalono, przewoźnik, który zarabiał pięć tysięcy złotych, dostawał premie w wysokości 150 tysięcy, a nawet miliona złotych. Zostawiał na koncie część pieniędzy - na zapłacenie podatków - a resztę zwracał "pod stołem" pracownikom firmy.
Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia. Według ABW wyłudzona kwota może się zwiększyć, niewykluczone są też kolejne zatrzymania w tej sprawie.