ŚwiatWypadek szybowca na Lubelszczyźnie; 2 osoby w szpitalu

Wypadek szybowca na Lubelszczyźnie; 2 osoby w szpitalu

Szybowiec spadł na terenie lotniska w miejscowości Radawiec w woj. lubelskim. Dwie osoby, które znajdowały się w szybowcu zostały przewiezione do szpitala - poinformowała policja. Ze wstępnych informacji przekazanych przez lekarza biorącego udział w akcji ratowniczej wynika, że stan ofiar jest ciężki.

Wypadek szybowca na Lubelszczyźnie; 2 osoby w szpitalu
Źródło zdjęć: © PAP

01.08.2009 | aktual.: 01.08.2009 22:39

- Do wypadku doszło około godz. 9:00 rano. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że ranni to 39-letni instruktor i 17-letni kursant - powiedział Jacek Deptuś z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej policji w Lublinie.

Szkoleniowiec był doświadczonym pilotem, jego uczeń to kursant z klasy o profilu szybowcowym. Nie był to jego pierwszy lot.

Dwuosobowy szybowiec szkoleniowy Bocian runął na ziemię zaraz po starcie z lotniska. Szybowiec mógł wznieść się na wysokość 250 metrów i wówczas prawdopodobnie nie wypięła się lina holownicza. Maszyna została ściągnięta w dół i się rozbiła.

Bociany od wielu dziesięcioleci służą do podstawowych szkoleń pilotażu. Są uważane za jedne z bezpieczniejszych typów szybowców.

Członkowie Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych już zakończyli oględziny rozbitego szybowca "Bocian".

- Załoga szybowca wykonywała tzw. "przerwanie ciągu" - tłumaczy zastępca przewodniczącego komisji pułkownik Andrzej Pussak. Ćwiczenie przewiduje nabranie wysokości do około 100 - 200 metrów. Następnie kursant powinien się wylądować pod wiatr na lotnisku. Manewr zakończył się jednak niepowodzeniem. Jak wyjaśnił Pussak - lina, którą wyciąga się szybowiec do góry, wbiła się w skrzydło i zaklinowała w szybowcu. - Pilot był zatem częściowo lub nawet kompletnie pozbawiony sterowania poprzecznego - dodał pułkownik.

Teraz komisja ma 30 dni na opublikowanie wstępnego raportu. Przyczyny zdarzenia będą znane najwcześniej za kilka tygodni. Poszkodowani mężczyźni przebywają w lubelskich szpitalach.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)