Trwa ładowanie...
20-11-2009 14:44

Wypadek śmigłowca w Warszawie; "wirnik urwał belkę"

Pilot i nawigator zostali poszkodowani podczas lądowania śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego na warszawskim lotnisku Bemowo - poinformował oficer dyżurny stołecznej straży pożarnej. Jak mówił na specjalnie zwołanym spotkaniu z dziennikarzami Robert Gałązkowski, szef Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, życiu obu członków załogi nie grozi niebezpieczeństwo. W rozmowie z RMF FM szefowa resortu zdrowia Ewa Kopacz zadeklarowała "wszelką pomoc" dla rannych.

Wypadek śmigłowca w Warszawie; "wirnik urwał belkę"Źródło: PAP, fot: Paweł Supernak
d48s82y
d48s82y

Do wypadku doszło po godzinie 14.45 podczas podchodzenia do lądowania. Śmigłowiec Agusta odbywał lot szkoleniowy. Jeden z pilotów zgodnie z przepisami odnawiał swoje uprawnienia - taki egzamin odbywa się co roku.

- Stan moich pilotów jest zadowalający. Nie ma zagrożenie życia. To zdarzenie na szczęście zakończyło się szczęśliwie dla ludzi - poinformował Robert Gałązkowski, dyrektor Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Rzeczniczka Pogotowia Justyna Wojteczek, w wyniku wypadku jeden z pilotów ma lekkie zadrapania. Drugi ma uraz głowy, uskarżał się też na ból kręgosłupa. Został przewieziony do szpitala przy ul. Szaserów, prawdopodobnie zostanie tam na obserwacji.

Jak mówił szef Pogotowia, śmigłowiec po przyziemieniu, kiedy koła dotknęły już podłoża, wpadł w gwałtowne drgania. - Zaowocowały one tym, że jedna z łopat wirnika po prostu odcięła belkę tylną. Śmigłowiec nie nadaje się już nawet do remontu, to bardzo poważne uszkodzenie - mówił Gałązkowski.

d48s82y

Dodawał, że mogło dojść do zjawiska tzw. rezonansu przyziemieniowego. - Państwowa Komisja Wypadków Lotniczych będzie ustalała, co mogło być tego powodem - mówił.

Ewa Kopacz: oddaję wszystkie moce przerobowe

Lotnicze Pogotowie Ratunkowe nie ma teraz śmigłowca, który mógłby zabezpieczać Warszawę. Rejon województwa mazowieckiego będą obsługiwały śmigłowce z Płocka, Łodzi, Lublina i Kielc.

Minister zdrowia Ewa Kopacz powiedziała, że będzie chciała spotkać się z szefem LPR, aby ustalić przyczyny wypadku i spowodowane nim straty. Dopiero wtedy zapadnie decyzja o ewentualnej pomocy finansowej ze strony resortu i o tym, czy będzie potrzebny śmigłowiec zastępczy.

Jak mówiła minister rannym pilotom zostanie udzielona specjalistyczna pomoc medyczna. - Poszkodowani mogą liczyć na najlepszą możliwą opiekę. Oddaje się do dyspozycji wszystkie moce przerobowe w Polsce. Szpitale, specjaliści są w tej chwili do dyspozycji tych dwóch pilotów - powiedziała Kopacz.

d48s82y

"Feralny" śmigłowiec?

Maszyna latała w LPR cztery lata, w tym czasie spędziła w powietrzu 2614 godzin. Jak mówił Robert Gałązkowski między 17 kwietnia a 23 czerwca br. śmigłowiec był poddany gruntownemu przeglądowi technicznemu w autoryzowanym serwisie w Belgii, który zakończył się pomyślnie. Pogotowie podkreśla, że śmigłowiec jest ubezpieczony.

Szef Pogotowia zapewnił, że maszyna miała wysokiej jakości obsługę techniczną. - Do obsługi tego śmigłowca jest dedykowanych pięciu mechaników, z których trzech ma najwyższe uprawnienia - dodał Gałązkowski. Zaznaczył, że zarówno piloci jak i mechanicy nie zgłaszali żadnych zastrzeżeń na temat stanu maszyny.

Jak podaje RMF FM, feralny śmigłowiec w przeszłości miał problemy z przeniesieniem napędu. Właśnie takie awarie mogą doprowadzić do rezonansu maszyny.

d48s82y

Jest to jedyny śmigłowiec Agusta, używany przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe i jedyny taki w Polsce. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe dysponuje kilkunastoma śmigłowcami Mi-2, które ze względu na unijne przepisy trzeba będzie wycofać po 2010 roku, a także śmigłowcem Agusta oraz dwoma samolotami. W przetargu na 23 nowe śmigłowce dla LPR Ministerstwo Zdrowia wybrało maszynę Eurocopter E135.

Gałązkowski zaznaczył, że od 17 września w Polsce jest pierwszy z 23 śmigłowców Eurocopter, które dla LPR kupiło Ministerstwo Zdrowia, ale nie mogą na razie zastąpić Agusty. - Pierwsze dwie grupy pilotów zostały przeszkolone, w tej chwili trwa szkolenie trzeciej grupy. Oprócz obowiązkowego szkolenia, aby bezpiecznie wdrożyć ich do latania na tym śmigłowcu, każdy z nich musi w Polsce przelatać ponad 30 godzin - powiedział Gałązkowski. Jego zdaniem, loty śmigłowca medycznego w rejonie Warszawy zostaną wznowione w drugiej połowie grudnia.

d48s82y
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d48s82y
Więcej tematów