Wypadek polskiego autokaru - dzieci w szpitalu
Autokar na polskich numerach rejestracyjnych wypadł w piątek rano z drogi w Magyarcsanad na południowym wschodzie Węgier, przy granicy z Rumunią, i uderzył w kilka drzew. Niegroźnych obrażeń doznało sześcioro dzieci, które na krótko trafiły do szpitala.
Radca Ambasady RP w Budapeszcie Marcin Sokołowski powiedział, że niegroźnych obrażeń doznało sześcioro dzieci, które na krótko trafiły do szpitala, ale już z niego wyszły. Autokar przewoził dzieci z wakacji w Bułgarii do Zabrza.
Dzieci zostały przewiezione do Budapesztu, gdzie będą czekać na transport zastępczy. Rano wyjechał z Polski do Budapesztu autokar, którym dzieci wrócą do domu.
Autobus, wiozący ku granicy rumuńskiej 57 osób, najpierw zjechał na lewą stronę drogi, gdzie na poboczu wpadł na dwa mniejsze drzewa, a następnie po przeciwnej stronie drogi uderzył w drzewo i słup - powiedziała Szilvana Tuczakov, rzeczniczka policji komitatu (województwa) Csongrad, gdzie doszło do wypadku.