Wypadek na Okęciu - wjechał w śmigło samolotu
Kierowca wózka z bagażami wjechał w czwartek w śmigło kołującego samolotu - dowiedziało się RMF FM. Łopaty odpadły na odległość kilkudziesięciu metrów, uszkodzony został silnik maszyny. Jak informuje "Rzeczpospolita", kierowca bagażówki został ranny i trafił do szpitala.
Na razie wiadomo, że kierowca wózka uderzył w pracujące śmigło samolotu z Wrocławia, który wieczorem, po wylądowaniu, kołował na stanowisko postojowe. - Łopaty pracującego silnika zerwały dach tego wózka. Cudem nie doszło do tragedii - powiedział Jacek Balcer z Eurolotu.
Fragmenty śmigła znaleziono w odległości ponad 30 metrów od samolotu.
Na lotnisku panowały wówczas trudne warunki atmosferyczne. W wyniku zderzenia samolotu z ciągnikiem bagażowym, kierowca bagażówki został pokaleczony szkłem. Trafił do szpitala.
W samolocie nikomu nic się nie stało.