Wypadek na A4. Kierowca bmw dachował w rowie
Wypadek na autostradzie A4. Kierowca osobowym bmw chciał wyprzedzić ciężarówkę. Zahaczył o pojazd, stracił panowanie nad kierownicą, uderzył w barierkę energochłonną i dachował w rowie. Sprawca wypadku był pijany.
Do wypadku doszło w sobotę rano na autostradzie A4, na wysokości Niemodlina. 33-letni kierowca bmw jechał z Wrocławia w kierunku Opola. Chciał wyprzedzić ciężarówkę. Zahaczył jednak o nią, stracił panowanie nad kierownicą, uderzył w barierkę energochłonną i dachował w rowie.
- Kiedy policjanci przyjechali na miejsce zdarzenia, kierowca BMW wyszedł już o własnych siłach z pojazdu. Nic mu się nie stało - informuje w rozmowie z "Nową Trybuną Opolską" podkom. Dariusz Świątczak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowca był pijany
Kierowcą był mieszkaniec z Opola. Badanie alkomatem wykazało, że był pijany. Miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
- 33-letni kierowca odpowie teraz za przestępstwa, które popełnił, czyli kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu - dodał policjant.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.
Źródło: "Nowa Trybuna Opolska"