Wynajmowanie mieszkań agencjom towarzyskim to przestępstwo
Doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez 20 osób wynajmujących lokale agencjom towarzyskim skierował do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście Zespół ds. pomocy ofiarom przestępstw przy warszawskim Urzędzie Miasta.
20.09.2004 | aktual.: 20.09.2004 15:46
Jak poinformował Krzysztof Orszagh z tego zespołu, jest to pierwsze takie zawiadomienie i będą kolejne. Chodzi nie tylko o wynajmowanie mieszkań agencjom, ale też o zamieszczanie w prasie mylących ogłoszeń, m.in. o "salonach masażu" będących w rzeczywistości agencjami towarzyskimi.
W Polsce prostytucja nie jest karalna, karze podlegają jednak osoby, które do niej nakłaniają lub ją ułatwiają. Za kuplerstwo (ułatwianie i czerpanie zysku z nierządu) grozi do trzech lat więzienia. Jak przyznał Orszagh, zdarza się, że osoby wynajmujące mieszkanie nie zdają sobie sprawy, do jakich celów będzie one wykorzystywane. Tak jest m.in. w przypadku tzw. singli - młodych dziewczyn, które nie pracując w agencji utrzymują się z prostytucji i w tym celu wynajmują lokale.
Osoba, która zostanie poinformowana przez policję, że w wynajmowanym przez nią mieszkaniu świadczone są usługi seksualne, powinna natychmiast rozwiązać umowę z wynajmującymi. W innym przypadku popełniać będzie przestępstwo - zaznaczył Orszagh.
Ocenił, że najczęściej jednak osoby wynajmujące mieszkania doskonale wiedzą, do jakich celów będą one wykorzystywane i dobrze na tym zarabiają. Wynajęcie agencji trzypokojowego lokalu to zysk rzędu 2-6 tys. zł miesięcznie, w zależności od dzielnicy Warszawy - wyjaśnił.
Orszagh powiedział, że w wysłanym do prokuratury doniesieniu wymieniono na razie dwadzieścia wybranych losowo nazwisk osób czerpiących zyski z kuplerstwa. Jesteśmy w stanie podać ok. 1000 innych adresów - podkreślił. Zapewnił, że zespół ds. pomocy ofiarom przestępstw planuje kolejne doniesienia dotyczące tego typu przestępstw.