Wynajęłam brzuch do urodzenia dziecka
Szok! Karol (29 l.) i Anna (30 l.) L., by mieć dziecko wynajęli brzuch od Magdy H. (26 l.) i "hodują" w nim swojego potomka.
Mieszkanka Stargardu Szczecińskiego za trzy miesiące urodzi dziecko, ale już teraz zapowiedziała "rodzicom", że dziecka im nie odda. - pisze "Fakt"
23.03.2005 | aktual.: 23.03.2005 09:24
Karol i Anna L. od siedmiu lat starali się o potomstwo. Bezskutecznie. Dopiero badania przeprowadzone dwa lata temu wyjaśniły, dlaczego. Anna nigdy nie będzie miała własnego potomstwa, bo ciąża może ją zabić! Małżeństwo L. bardzo jednak chciało mieć własne dziecko. To była prawdziwa obsesja! Leczyliśmy się w kilku klinikach w Polsce. To nic nie dało! Gdy już podjęliśmy decyzję o adopcji, znajomy lekarz podsunął pomysł - wyhodujcie sobie dziecko w cudzym brzuchu! Choć brzmiało to nieprawdopodobnie, chwyciliśmy się tego jak tonący brzytwy - mówi Karol (29l.).
Dali ogłoszenie w prasie i znaleźli pięć chętnych na taką "usługę" dziewczyn. Po badaniach lekarskich wybór padł na Annę H (26 l.): nie paliła i nie piła, jej rodzina była wolna od obciążeń genetycznych i była zdrowa. W Polsce nie można legalnie przeprowadzać takich zabiegów, więc wprowadzeniem do macicy Magdy H. embrionu, czyli komórki jajowej pobranej od Anny L. zapłodnionej spermą jej męża, zajęła się prywatna klinika w Niemczech. Od 6 miesięcy płód rozwija się szczęśliwie i bez komplikacji. Pojawił się jednak poważny problem. Magda już teraz deklaruje, że dziecka Annie nie odda.
Czuję jak kopie, rośnie... Jest częścią mnie, nie oddam go - krzyczy zapłakana kobieta. Magda H. (26 l.). Ma dwoje swoich dzieci i od ponad trzech lat jest bezrobotna. Mąż zostawił ją, gdy nosiła drugie dziecko. Chciałam nawet sprzedać swoją nerkę, żeby zapewnić dzieciom utrzymanie. Gdy trafiłam na to ogłoszenie długo się nie zastanawiałam. To była jedyna szansa na przeżycie - opowiada Magda H., która teraz żałuje tego, co zrobiła.
Karol i Anna L. zapowiadają też, że nie odpuszczą. To nasze dziecko. Będziemy o nie walczyć nawet przed sądem - mówią jednym głosem.
Do kogo należy dziecko? W polskim prawie matką dziecka jest rodząca je kobieta...
Piotr Majchrzak