Wyłudzili paliwo za 42 mln zł?
Trzy osoby tymczasowo aresztowano, a jedną zatrzymano w związku z wyłudzeniem paliwa wartości 42 mln zł z rafinerii na południu Małopolski - poinformował w czwartek rzecznik małopolskiej policji podinsp. Dariusz Nowak.
Aresztowani to prezes i wiceprezes spółki, która zajmowała się dystrybucją paliw oraz wiceprezes i jednocześnie dyrektor do spraw handlowych poszkodowanej rafinerii. Policja zatrzymała także specjalistę rafinerii do spraw windykacji, który w czwartek stanął przed prokuratorem.
Od 1999 r. spółka dystrybucyjna pobierała od rafinerii kolejne partie paliwa na ogół nie płacąc za towar, a dwaj przedstawiciele rafinerii starali się ukryć ten fakt. Straty rafinerii osiągnęły w sumie kwotę 42 mln zł.
Prezesowi i wiceprezesowi spółki dystrybucyjnej postawiono zarzut wyłudzenia mienia, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Dwóm przedstawicielom rafinerii postawiono zarzuty niegospodarności, niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień.
Według policji na obecnym etapie śledztwa nie ma dowodów na to, że przedstawiciele rafinerii byli skorumpowani i ukrywali zadłużenie spółki z chęci osobistego zysku.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Podejrzewamy, że istnieją jeszcze inne spółki, które działały w podobny sposób - dodał podinspektor Nowak.
Policjanci przeszukali siedziby spółki i mieszkania jej prezesów, zabezpieczając mienie o wartości 500 tys. zł oraz akty własności nieruchomości.
Proceder wyłudzeń paliwa z rafinerii na południu Małopolski funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego w Nowym Sączu rozpracowywali od kilku miesięcy. Obecnie sprawą zajmują się tamtejsza prokuratura i sąd. (jd)